Nr 2 (223) - Luty 2024 - Stowarzyszenie CROSS
Baner

Nr 2 (223) - Luty 2024

Miesięcznik informacyjno-szkoleniowy Stowarzyszenia Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących "Cross"

Adres redakcji:

00-216 Warszawa
ul. Konwiktorska 9,
tel.: 22 412 18 80
e-mail: redakcja@cross.org.pl

Redaguje zespół w składzie:

  • Anna Baranowska - Redaktor naczelna
  • Wojciech Puchacz - Zastępca redaktor naczelnej
  • Małgorzata Soloch - Korekta

Opracowanie graficzne:

Studio Graficzne Novelart

Skład, druk, oprawa i kolportaż:

EPEdruk Spółka z o.o.
ul. Konwiktorska 9, 00-216 Warszawa

Skład wersji internetowej

Novelart

Nakład:

900 egzemplarzy

Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych

Miesięcznik dofinansowują Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki

ISSN 1427-728X

ROK XXII

Nr 2 (223)

Luty 2024 r.

Okładka miesięcznikia nr. 2.2024
Jakub Twardowski i Piotr Garbowski na Pucharze Świata osób niepełnosprawnych w biathlonie i narciarstwie biegowym, Włochy 2024 r.

Spis treści

grafika plakatu 1,5% dla cross
Plakat 1,5% dla CROSS

Pech przełamany medalem

Zawodnicy Piotr Garbowski, Paweł Gil i Błażej Bieńko oraz przewodnicy Jakub Twardowski i Michał Lańda styczeń rozpoczęli zgrupowaniem w Zakopanem. Sportowcy przygotowywali się do Pucharu Świata w biegach narciarskich i biathlonie. Zawody odbyły się we Włoszech w miejscowościach Toblach oraz Martell na przełomie stycznia i lutego 2024 r. Były to pierwsze wyścigi w nowym roku i równocześnie pierwsze w obecnym sezonie. Polacy wrócili z nich z medalem!

W Zakopanem grupa spędziła dziesięć dni, podczas których sportowcy trenowali głównie na trasach Centralnego Ośrodka Sportu oraz Ośrodka Biathlonowego Kościelisko-Kirry. Trasy zakopiańskiego COS-u, dzięki panującym warunkom, jak i sztucznemu naśnieżaniu, były bardzo dobrze przygotowane, więc treningi, jakie przeprowadzili tam narciarze i biathloniści, były bardzo wartościowe. Większość z nich cechowała duża intensywność i nastawienie na kształtowanie siły specjalnej. Treningi biathlonowe odbywały się głównie na stadionie w Kościelisku, gdzie znajduje się strzelnica. W ramach odnowy biologicznej zawodnicy korzystali z basenów oraz strefy saun w Termach Zakopiańskich. Po zakończonym zgrupowaniem wszyscy rozjechali się do domów, gdzie spędzili zaledwie dwa dni. Był to krótki czas na odbudowanie sił i odpoczynek.

grupa osób z nartamiNasi reprezentanci w Martell. Od lewej: Jakub Twardowski, Piotr Garbowski i Paweł Gil

W niedzielę 21 stycznia, rankiem,  ekipa wyruszyła z Krakowa do włoskiego Toblach na Puchar Świata w biegach narciarskich. Do celu dojechała po 13 godzinach. Kiedy wszyscy rozpakowali bagaże, było jeszcze trochę czasu na krótki trucht przed kolacją. W poniedziałek odbył się pierwszy oficjalny trening, podczas którego zawodnicy poznawali trasy wyścigów. W tym czasie przewodnicy – Jakub Twardowski i Michał Lańda –  rozpoczęli przygotowania do serwisowania nart na kolejne dni.

Warto wspomnieć, że od 2024 r. zmieniły się przepisy w zakresie używanych smarów. Federacja narciarska zakazała mianowicie używania środków z fluorem. Wcześniej był to powszechnie stosowany składnik większości dostępnych smarów. Nowa sytuacja wymagała od serwisantów dużego nakładu czasu, zarówno podczas smarowania nart, jak i późniejszych testów, bo dobór odpowiednich wariantów do panujących warunków był trudniejszy niż dotychczas.

Po dwóch dniach spędzonych na oficjalnych treningach i testowaniu nart czekały zawodników dwa starty w biegach narciarskich Pucharu Świata. Obie konkurencje łączył dystans i styl. Dziesięciokilometrowy bieg stylem klasycznym zawodnicy zaczynali jednego dnia w trybie interwałowym, natomiast drugiego z tzw. mass startu, gdzie wszyscy zaczynają swoje zmagania w jednym momencie.  W pierwszym z tych biegów wystartowali Piotr Garbowski z przewodnikiem Jakubem Twardowskim oraz Paweł Gil z Michałem Lańdą i zajęli odpowiednio 8. i 13. miejsce. Kolejnego dnia Piotr Garbowski, po pięknej walce, zajął 5.  miejsce.

Po dwóch dniach startowych nastąpił dzień przerwy, po którym przeprowadzono bieg sprinterski stylem dowolnym. W konkurencji wzięli udział wszyscy zawodnicy ZKF „Olimp”. Niestety, żaden z nich nie zakwalifikował się do finału. Największe szanse na awans miał Piotr Garbowski, jednak jego upadek w eliminacjach przekreślił te nadzieje.

w pomieszczeniu dwie osoby szykują nartyPrzewodnicy i serwisanci w jednym. Jakub Twardowski i Michał Lańda przygotowują narty do mających odbyć się niebawem startów

Ostatni start we włoskim Toblach to bieg stylem dowolnym na 10 kilometrów ze startu interwałowego. Miejsca, które zajęli zawodnicy, to 9. Piotra Garbowskiego, 13. Pawła Gila i 14. Błażeja Bieńki.

Kolejnym etapem Pucharu Świata były trzy konkurencje biathlonowe oraz jedna biegowa. Te sprawdziany odbywały się w Martell, trzy godziny drogi od Toblach. Na pierwszy start zaplanowano sprint stylem klasycznym. W eliminacjach wszyscy polscy zawodnicy zajęli miejsca zapewniające udział w półfinałach. Po kolejnym etapie rywalizacji tylko Piotr Garbowski dostał się do finału, w którym ostatecznie zajął najwyższe – jak do tej pory – 3. miejsce! W finale lepsi okazali się Amerykanin Jake Adicoff, zwycięzca wyścigu, i Fin  Inkki Inola.

Tegoroczny sukces to pierwsze podium Piotra w Pucharze Świata. Wcześniej mocno zbliżył się do miejsca medalowego w 2021 r. w Planicy, również podczas sprintu stylem klasycznym, ale wtedy szansę na medal odebrał mu upadek.

Zmagania biathlonowe rozpoczęły się od sprintu rozgrywanego na dystansie 7,5 km z dwoma strzelaniami. Najlepszy wśród Polaków Błażej Bieńko zajął 9. miejsce, Paweł Gil był dziesiąty, a Piotr Garbowski jedenasty.

Następnego dnia rywale zmierzyli się z nową konkurencją, również sprinterską, na dystansie 3,6 km, podczas której zawodnicy dwa razy wbiegali na strzelnicę. Nigdy wcześniej w historii Pucharu Świata takiego dystansu nie było. Lokaty naszych reprezentantów to: Paweł Gil – 10. miejsce, Piotr Garbowski – 11. miejsce, Błażej Bieńko – 12. miejsce.

osoby z medalamiPiotr Garbowski i Jakub Twardowski z brązowym medalem PŚ w biathlonie

Ostatni start biathlonowy to 10 km z czterema strzelaniami. Za każdy niecelny strzał zawodnicy biegli karną rundę 150 m. Tym razem Polacy zajęli: Paweł Gil – 8. miejsce (1 kara), Piotr Garbowski – 10. miejsce (10 kar), Błażej Bieńko – 11. miejsce (2 kary). 

Na pytanie, jak zapamiętają Puchar Świata we Włoszech, zawodnicy zgodnie odpowiedzieli, że przy dobrym przygotowaniu nawierzchni i profesjonalnej obsłudze zawodów zapamiętają te trasy jako wymagające. Ich słowa potwierdza fakt, iż wszystkie obiekty, na których odbywają się zawody Pucharu Świata, muszą posiadać homologacje typu A, czyli spełniać wymagania co do warunków technicznych.

Ze sportowym pozdrowieniem!

Są laury – jest świętowanie!

Doroczna Gala Mistrzów Związku Kultury Fizycznej „Olimp” za nami. Blisko stu pięćdziesięciu gości tego wydarzenia zasiadło 5 lutego w Sali Lustrzanej hotelu Groman w Sękocinie Starym. Jedni – i tych było najwięcej – aby jeszcze raz odebrać gratulacje za wybitne i znaczące sukcesy sportowe odniesione w 2023 roku, drudzy – aby w tym pięknym dniu towarzyszyć wyróżnionym i wyrazić swoje uznanie.

ZKF „Olimp” wspiera zawodników niewidomych i słabowidzących w przygotowaniach do startu w rywalizacji krajowej i międzynarodowej w dyscyplinach, takich jak: parastrzelectwo – pneumatyczne i laserowe, parakolarstwo tandemowe i parabiathlon. Od 2024 roku pod pieczą Związku znajduje się także paranarciarstwo biegowe, co sugeruje, że kolejna Gala zgromadzi jeszcze liczniejsze grono gości.


osoba trzymająca w ręku książkęTrener kadry Mirosław Jurek prezentuje album wydany z okazji 30 lat kolarstwa tandemowego niewidomych
i słabowidzących w Polsce

Nie wszyscy zawodnicy, a tym bardziej goście, mieli pewnie w pamięci każdy sukces, jaki miał miejsce, dlatego organizatorzy – Fundacja ZKF „Olimp”, jak i Związek – pomyśleli o tym, aby wiodące dyscypliny i osiągnięcia minionego roku zaprezentować w pigułce podczas przedobiednich prelekcji. Stanowiło to sposobność dla trenerów i działaczy, aby zachęcać zebranych do zainteresowania się nowymi aktywnościami. Wszyscy prelegenci przybliżali słuchaczom zawiłości omawianych dyscyplin, konkurencje, proces treningowy, osiągnięcia zawodników, plany na najbliższy rok i przyszłość.


grupa osb siedząca przy stołachZnamienici goście i organizatorzy gali. Widoczni od lewej: Łukasz Szeliga – prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego i PZSN „Start”, Kamil Bobek – dyrektor Departamentu ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi PFRON, Tomasz Maruszewski – zastępca prezesa Zarządu PFRON ds. Finansowych, Andrzej Brzeziński – prezes Polskiego Związku Niewidomych, a także gospodarze uroczystości, prezesi Adam Dzitkowski i Mirosław Mirynowski

O parastrzelectwie laserowym opowiadali Klaudia Żelazowska i Arkadiusz Szewczyk, a swoją prelekcję wzbogacili prezentacją używanej w tym sporcie broni. Dokonania parakolarzy tandemowych zebrali i podsumowali trener kadry Mirosław Jurek oraz asystent Grzegorz Drejgier. Była to też okazja, aby po raz pierwszy zaprezentować piękny, bogato ilustrowany album poświęcony 30-leciu kolarstwa tandemowego osób niewidomych i słabowidzących, jaki niedawno ukazał się staraniem Fundacji ZKF „Olimp”. Wydanie tej publikacji dofinansował PFRON. Jej autorami są wieloletni popularyzator kolarstwa tandemowego Andrzej Góźdź i trener Mirosław Jurek. Duża część nakładu została tego dnia przekazana klubom*. Kolejna prelekcja poświęcona była biathlonowi. Koordynator dyscypliny Jerzy Andrejko i instruktor Zbigniew Sebzda rozłożyli biathlonowe stanowisko strzeleckie, na którym uczestnicy spotkania z zapałem testowali swoje predyspozycje do tego sportu. Śmiałkom asystowała Zosia Sobolak, mistrzyni Polski 2023 i zwyciężczyni tegorocznego Pucharu Polski w biathlonie w kategorii młodziczek. Popis jej umiejętności zrobił duże wrażenie na obserwatorach. Dyscyplina wzbudziła niemałe zainteresowanie i wielu obecnych aktywnie wykorzystało sposobność do zadania licznych, nawet najbardziej szczegółowych pytań dotyczących tego sportu. O strzelectwie i parastrzelectwie sportowym, w tym parastrzelectwie pneumatycznym osób z dysfunkcją wzroku, mówił trener koordynator kadry narodowej niewidomych i słabowidzących Adam Dobosz. Podsumował on m.in. zmiany techniczne i organizacyjne, jakie nastąpiły w dyscyplinie w ostatnich latach. Podzielił się również informacją, że mistrzostwa Europy planowane na ten rok w Polsce nie odbędą się u nas z uwagi na dopuszczenie do udziału w zawodach reprezentantów Rosji. W tej sytuacji powstały plany zorganizowania w naszym kraju, w terminie igrzysk paralimpijskich, międzynarodowych zawodów parastrzeleckich, bo jak wiadomo, strzelectwa pneumatycznego osób z dysfunkcją wzroku na paraigrzyskach jeszcze nie ma. W bliskich planach jest również przeprowadzenie kursu dającego uprawnienia instruktora strzelectwa pneumatycznego sportowców z dysfunkcją wzroku. Szkolenie będzie skierowane głównie do osób asystujących zawodnikom. Ma na celu zapewnienie szkoleniowca każdemu klubowi, a w konsekwencji umożliwienie uzyskania licencji Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego przez kluby, jak i sportowców.

osoba z bronią leżącChętnych do spróbowania sił na biathlonowym stanowisku strzeleckim nie brakowało. Uczestniczce prelekcji asystuje Zosia Sobolak, mistrzyni Polski w biathlonie w kategorii młodziczek

Część oficjalna tegorocznej Gali Mistrzów Sportu rozpoczęła się po południu akcentem filmowym. Goście obejrzeli zwiastun spotu promocyjnego „Widzę to”. Była to zapowiedź premiery kilkuminutowego filmu, która nastąpiła tego dnia nieco później.

Poza bohaterami Gali wydarzenie uświetnili swoją obecnością znamienici goście: Tomasz Maruszewski – zastępca prezesa Zarządu PFRON ds. Finansowych, Kamil Bobek – dyrektor Departamentu ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi PFRON; Łukasz Szeliga – prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego oraz prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”, Andrzej Brzeziński – prezes Polskiego Związku Niewidomych oraz Adam Dobosz – przedstawiciel Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Wszystkich powitali: Mirosław Mirynowski, prezes Fundacji ZKF „Olimp” i prezes Stowarzyszenia „Cross”, jak również Adam Dzitkowski, prezes ZKF „Olimp” obchodzącego w tym roku dwudziestolecie swojej działalności. Życzeniom i podziękowaniom nie było końca. Ze strony organizatorów Gali popłynęły one m.in. do PFRON-u, jak i Ministerstwa Sportu i Turystyki za wspieranie działań obu organizacji poprzez finansowanie projektów, takich jak „Sport bez Granic”, „Bliżej Sportu” oraz „Strefa Sportu”, umożliwiających przeprowadzenie w minionym roku około dwudziestu krajowych imprez sportowych, przygotowanie zawodników do startów krajowych i międzynarodowych oraz rozwijanie młodzieży i organizację zajęć w klubach. Sportowcy, piloci i asystenci, trenerzy, personel pomocniczy oraz działacze usłyszeli od przybyłych gości słowa uznania i życzenia dalszych sukcesów.

grupa osob na saliPrzyszłość w młodych sportowcach! Łukasz Śmiech („Braille” Bydgoszcz) z wyróżnieniami za osiągnięcia roku 2023 w parabiathlonie i parakolarstwie, obok pilot tandemowy Wojciech Urbański. Statuetki wręczali Klaudia Żelazowska i Mirosław Mirynowski

Nadszedł w końcu moment bardzo przyjemny i uroczysty – wręczenie wyróżnień sportowcom, ich asystentom i pilotom oraz trenerom za osiągnięcia roku 2023, za medale i tytuły zdobyte na zawodach międzynarodowych i krajowych, za pobite rekordy. Uhonorowanych w ten sposób zostało ponad sto osób, w tym 67 medalistów mistrzostw Polski. Niestety, z różnych względów nie wszyscy mogli w tej uroczystej chwili uczestniczyć. O wydarzeniach sportowych, które stanowiły pole do sukcesów, pisaliśmy podczas całego minionego roku, dlatego niżej przypominamy tylko medalistów najważniejszych zawodów międzynarodowych – mistrzostw świata, mistrzostw Europy i Pucharów Świata – choć wyróżnieni zostali oczywiście wszyscy uczestniczący w nich zawodnicy, trenerzy i członkowie ekip. Prezes Adam Dzitkowski szczególne podziękowania skierował do nieobecnego w tym dniu na sali Stanisława Sęka, zasłużonego działacza klubu „Podkarpacie” Przemyśl, za wieloletnią pracę na rzecz ZKF „Olimp” i rozwijanie parabiathlonu w Polsce.

grupa osob na saliA po uroczystej Gali czas na bal!

 

Wieczorem, przy uroczystej kolacji i muzyce, nastał czas wesołego świętowania. Do zabawy dołączyła ekipa niewidomych i słabowidzących biathlonistów, która w tym dniu wracała do Polski z medalem Pucharu Świata, jaki zdobył Piotr Garbowski z pilotem Jakubem Twardowskim.
Ale tego trofeum, pierwszego w 2024 roku na arenie międzynarodowej, pogratulujemy uroczyście sportowcom na kolejnej Gali Mistrzów Sportu ZKF „Olimp”.

* Osoby zainteresowane parakolarstwem tandemowym mogą zapoznać się z albumem „30 lat kolarstwa tandemowego w Polsce” w swoich macierzystych klubach zrzeszonych w ZKF „Olimp”.

 

Wyróżnienia ZKF „Olimp” za wybitne osiągnięcia sportowe podczas wydarzeń międzynarodowych 2023 roku otrzymali:

Parastrzelectwo pneumatyczne osób z dysfunkcją wzroku

Barbara Moskal z asystentką Katarzyną Moskal
MŚ Lima, Peru: 2.  miejsce w klasyfikacji mieszanej w karabinie, postawa stojąc
ME Rotterdam, Holandia: 1. miejsce w klasyfikacji mieszanej w karabinie, postawa stojąc;
2. miejsce w klasyfikacji mieszanej w karabinie, postawa leżąc

Katarzyna Orzechowska z asystentem Dariuszem Mendrzejewskim
MŚ Lima, Peru: 3. miejsce w klasyfikacji mieszanej w karabinie, postawa leżąc
ME Rotterdam, Holandia: 1. miejsce w klasyfikacji mieszanej w karabinie, postawa leżąc 

Parakolarstwo tandemowe

Otylia Marczuk z pilotką Ewą Bańkowską
MŚ Glasgow, Szkocja: 2. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego
ME Rotterdam, Holandia: 2. miejsce w jeździe indywidualnej na czas; 3. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego
Justyna Kiryła z pilotką Kamilą Wójcikiewicz
ME Rotterdam, Holandia: 1. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego
PŚ Huntsville, USA: 3. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego

Patrycja Kuter z pilotką Katarzyną Kornasiewicz
ME Rotterdam, Holandia: 1. miejsce w jeździe indywidualnej na czas
Katarzyna Orzechowska z pilotką Barbarą Borowiecką
ME Rotterdam, Holandia: 2. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego

Piotr Kołodziejczuk z pilotem Michałem Podlaskim
PŚ Maniago, Włochy: 2. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego


 

statułetkiWyróżnienia dla mistrzów 2023 roku

 

Najlepsi z najlepszych

Wśród imprez minionego roku po raz pierwszy w kalendarzu Stowarzyszenia „Cross” pojawił się turniej Top 10 w showdownie. W założeniu jest to turniej podsumowujący sezon na naszym podwórku.

Formuła rozgrywek wzorowana jest na międzynarodowym renomowanym turnieju European Top Twelve. W krajowym starciu polskiej czołówki bierze udział dziesięć zawodniczek i dziesięciu zawodników, którzy w ciągu całego roku najskuteczniej zdobywali punkty w imprezach mistrzowskich. Podczas każdych zawodów można było zdobyć ich maksymalnie 100. Zawodniczki i zawodnicy z podium mistrzostw Polski 2022 nie musieli brać udziału w półfinałach mistrzostw w 2023 roku, stąd awansem otrzymali oni po 100 punktów. Niestety, z różnych przyczyn z turnieju wycofało się kilku czołowych zawodników. Ich miejsce zajęli gracze z dalszych lokat, co dało im szansę zaprezentowania swoich umiejętności w prestiżowych zawodach. Turniej Top 10 odbył się w dniach od 14 do 18 grudnia w hotelu Piotr w Boguszowie-Gorcach. Uroczystego otwarcia imprezy dokonała burmistrz miasta Sylwia Dąbrowska, która od samego początku wspierała jego organizację.

osoby na podiumZwyciężczynie Top 10 2023. Od najwyższego miejsca: Dominika Czuj, Agnieszka Bardzik i Katarzyna Pietruszyńska

System rozgrywek jest bardzo prosty, zawodniczki i zawodnicy grają w swoich grupach „każdy z każdym”, w formule best of five. Mecze były rozgrywane na czterech stołach i punktowane przez dziewięciu sędziów. Do zliczania wyników po raz pierwszy na krajowym turnieju posłużyła specjalna strona internetowa. O krótki komentarz do swojego startu poprosiłem dwoje zawodników.

– Jaka była Twoja reakcja na to, że zostałeś zakwalifikowany do turnieju? – zapytałem Dawida Wasilewskiego z klubu „Ikar” Lublin.

– Byłem bardzo zaskoczony, ale pozytywnie. Nie spodziewałem się zaproszenia, ponieważ znajdowałem się na liście rezerwowej. Niemniej bardzo się ucieszyłem i nie wahałem się ani chwili, by przyjechać. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę brać udział w turnieju, w którym grają najlepsi w Polsce.

gurpa osóbCeremonia otwarcia turnieju Top 10 z udziałem burmistrz Boguszowa-Gorc Sylwii Dąbrowskiej (druga od prawej)

– A jak podoba Ci się idea jego zorganizowania?

– Pomysł jest bardzo dobry, chciałbym, aby turniej odbywał się w kolejnych latach. Takie zawody to świetny sposób na weryfikację umiejętności zawodników i doskonalenie gry w showdown.

Katarzynę Pietruszyńską z „DoSAN-u” Wałbrzych również zapytałem, czy tego rodzaju turnieje są potrzebne.

– Oczywiście, że są potrzebne. Rzadko mamy możliwość grania w systemie na dłuższym dystansie. System ten stwarza okazję do tego, żeby podciągać się i poprawiać już w trakcie trwania rywalizacji.

– Jakie są Twoje wrażenia po zakończeniu wszystkich meczów?

– Jestem z siebie zadowolona. Chociaż nie byłam w pełnej dyspozycji zdrowotnej, udało mi się zająć miejsce na podium.

– Najtrudniejszy mecz? Z kim i dlaczego ten?

– Tak naprawdę żaden mecz nie był łatwy, ponieważ w turnieju grała czołówka polskiego showdowna. Jeśli mam wskazać, to mecz z Emilią Berczyńską określiłabym jako najtrudniejszy. Srogo przegrałam dwa pierwsze sety, przez co w kolejnych musiałam wykonać dużą pracę mentalną i fizyczną.           

Największą niespodzianką turnieju okazał się zawodnik klubu „Syrenka” Warszawa Michał Wałecki, który zajął trzecie miejsce.

grupa osóbObsługa sędziowska, obsługa techniczna (w czapkach mikołaja) oraz wszyscy zawodnicy i zawodniczki turnieju
Top 10 2023 w showdowniei

Były to jego czwarte poważne zawody w karierze. Dominatorką imprezy okazała się Dominika Czuj, która wygrała wszystkie spotkania bez straty seta.

Zwycięzcy otrzymali medale i statuetki, które specjalnie na tę okazję wykonała lokalna artystka Katarzyna Karbownik. Są to unikalne wyroby z grubego wypalanego szkła. Po rozdaniu nagród trener kadry polskich showdownistów wręczył Katarzynie Pietruszyńskiej z klubu „DoSAN” Wałbrzych powołanie do kadry. Było to ukoronowanie jej bardzo udanego sezonu.

W ten oto sposób zakończyliśmy kolejny rok rozgrywek.

Zwycięzcy turnieju Top 10 2023 w showdownie
14-19.12.2023 r., Boguszów-Gorce

Kobiety

  1. Dominika Czuj „Ikar” Lublin
  2. Agnieszka Bardzik „Łuczniczka” Bydgoszcz
  3. Katarzyna Pietruszyńska „DoSAN” Wałbrzych

Mężczyźni

  1. Krzysztof Sobiło „Podkarpacie” Przemyśl
  2. Szymon Budzyński „Ikar” Lublin
  3. Michał Wałecki „Syrenka” Warszawa

 

Michał Madaliński

Do góry

Sezon czas zacząć!

Pierwszy w tym roku międzynarodowy turniej showdowna za nami. Mroźna Finlandia okazała się łaskawa dla naszych zawodników, którzy zajęli bardzo dobre miejsca mimo urazów, jakich nabawili się w trakcie zawodów. Gdyby nie ten pech, wyniki byłyby z pewnością jeszcze lepsze.

W dniach 18-21 stycznia w fińskim mieście Nastola odbył się turniej showdowna w ramach Pajulahti Games 2024. Reprezentacja polskich showdownistów uczestniczy w nim od wielu lat. Tegoroczne zawody były bardzo silnie obsadzone, wystąpiła prawie cała europejska czołówka. W rywalizacji mężczyzn można było zdobyć maksymalnie 400 punktów, a w rywalizacji kobiet 300.
W turnieju brało udział 53 zawodników – 15 kobiet i 38 mężczyzn. W tej stawce Polskę reprezentowało siedmioro graczy: Patrycja Kaza, Weronika Szynal, Krzysztof Sobiło, Adrian Słoninka, Przemysław Knaź, Szymon Budzyński i Daniel Kuźniar. Polskim sportowcom towarzyszyli trener kadry Szymon Borkowski oraz instruktor Sebastian Michailidis. Swoje reprezentacje wystawiło dziesięć państw: Finlandia, Łotwa, Estonia, Niemcy, Holandia, Włochy, Czechy, Francja, Belgia oraz Polska.



osoby na sali gryPatrycja Kaza w pojedynku z reprezentantką Włoch – Sonią Tranchiną

Zawodniczki podzielono na dwie grupy, siedmio- i ośmioosobową, zatem każda z nich musiała rozegrać co najmniej sześć meczów. Były to bardzo zacięte spotkania, bowiem każda porażka zmniejszała szanse na wyjście z grupy i możliwość gry w ćwierćfinale.

Znakomicie turniej rozpoczęła powracająca po rocznej przerwie w startach Patrycja Kaza, która w pokonanym polu pozostawiła bardzo doświadczoną zawodniczkę z Niemiec – Antje Samoray. Pierwsze dwa sety zakończyły się wynikami 11:9 – raz dla jednej, raz dla drugiej zawodniczki. Trzeci set Patrycja rozpoczęła od strzelenia trzech szybkich bramek i prowadzenia nie oddała już do końca, wygrywając w tie-breaku 11:3. Odrobiny szczęścia zabrakło Weronice Szynal, która w pierwszym swoim meczu musiała uznać wyższość innej niemieckiej zawodniczki – Sabriny Schmitz. Trzeci set zakończył się minimalnym zwycięstwem rywalki 11:8, co pozostawiło spory niedosyt. W ostatecznym rozrachunku nasze dziewczyny zakończyły walkę w swoich grupach na miejscach czwartym (Patrycja) i piątym (Weronika) i tylko pierwsza z nich mogła cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.

Jeśli chodzi o panów, znakomicie turniej rozpoczęli Krzysztof Sobiło i Adrian Słoninka, którzy wygrali wszystkie mecze w swojej grupie, nie straciwszy nawet seta! Szczęścia zabrakło Szymonowi Budzyńskiemu i Przemysławowi Knaziowi, którzy jak już przegrywali mecze, to w stosunku 1:2, gdzie w trzecim secie zawsze widniał rezultat remisowy 9:9. Jedna bramka decydowała zatem, kto wyjdzie z potyczki z tarczą, a kto na tarczy. Niestety, tym razem to nasi zawodnicy ulegli rywalom. Obaj zajęli trzecie miejsce i w kolejnej rundzie walczyli o miejsca od 17 do 24. Pierwszy turniej poszedł zupełnie nie po myśli Daniela Kuźniara,
który musiał uznać wyższość wszystkich swoich grupowych rywali i zajął piąte miejsce. Pozostała mu walka o miejsca 33-38.


grupa osób w czerwonych dresachPolscy showdowniści po zakończonych Pajulahti Games 2024

Trójka naszych reprezentantów, która awansowała do kolejnego etapu rozgrywek – Patrycja, Krzysztof i Adrian – trafiła na naprawdę trudnych rywali. Jedyna nasza rodzynka w tej grupie w ćwierćfinałowej potyczce zmierzyła się z najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką w rankingu IBSA, Finką Hanną Vilmi. Dla Patrycji była to bardzo dobra lekcja, z której teraz należy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Hanna nie pozostawiła złudzeń i pewnie wygrała 3:0. Rywalizacja panów zakończyła się połowicznym sukcesem. Krzysztof, po bardzo zaciętym meczu z Olli Kytoviitą (zakończonym wygraną Fina 2:1, w tie-breaku 11:9), jak się później okazało tegorocznym finalistą Pajulahti Games, zajął trzecie miejsce. Lepiej poszło Adrianowi, który zakończył grupę z drugą lokatą, przegrawszy tylko
z reprezentantem gospodarzy Arim Lahtinenem. Warto jednak podkreślić, że w pokonanym polu Adrian pozostawił jednego z najlepszych zawodników na świecie – Bel-
ga Christoffa Eilersa.

W grupie walczącej o miejsca 1-8 na Adriana czekał już pogromca Krzyśka – Olli Kytoviita. Od początku było wiadomo, że czeka nas wyrównany pojedynek. Dwóch doświadczonych, bardzo rosłych i silnych zawodników stanęło naprzeciw siebie. Po czterech setach na tablicy wyników widniał remis. O zwycięstwie i awansie do kolejnej rundy musiał rozstrzygnąć piąty set. A w nim znów remis – 11:11. Niestety, po kolejnych dwóch akcjach dwa punkty trafiły na konto Fina i to on cieszył się ze zwycięstwa.

Ostatecznie czworo naszych reprezentantów uplasowało się w pierwszej dziesiątce turnieju. Patrycja i Adrian zajęli szóste miejsca, Weronika i Krzysztof dziesiąte, Przemek był 20, Szymon 24, a Daniel 33. Do Polski wróciliśmy w dobrych nastrojach, pełni woli walki w kolejnych turniejach. A najbliższy już niebawem, w Słowacji.


Pajulahti Games 2024
18-21.01.2024 r., Nastola

 Kobiety

1, Hanna Vilmi Finlandia
2.
Elvina Vidot Francja
3.
Tia Innos Estonia
(…)
6. Patrycja Kaza Polska
10. Weronika Szynal Polska

Mężczyźni

1. Deniss Ovsjannikovs Łotwa
2.
Olli Kytoviita Finlandia
3.
Pierre Bertrand Francja
(…)
6. Adrian Słoninka Polska
10. Krzysztof Sobiło Polska
20. Przemysław Knaź Polska
24. Szymon Budzyński Polska
33. Daniel Kuźniar Polska



Szymon Borkowski

Do góry

Puchar w aurze fair play

W terminie 15-17.12.2023 r. na welodromie Arena Pruszków odbył się Puchar Polski w kolarstwie torowym, będący jednocześnie memoriałem zmarłego w ubiegłym roku Adama Brzozowskiego.

Grudzień to czas przełomu w rocznym cyklu szkolenia kolarzy ZKF „Olimp”, kiedy to zawodnicy kończą okres roztrenowania i zaczynają przygotowania do nowego sezonu. Nie ma konkretnej daty wyznaczającej ten moment, ponieważ jest to kwestia zindywidualizowana. Niektórzy sportowcy muszą wypoczywać po okresie startów dłużej, inni zaś krócej, część z nich wykorzystuje schyłek sezonu do wyleczenia drobnych kontuzji lub podjęcia profilaktycznych działań zdrowotnych. To również czas nadrabiania zaległości w nauce i intensyfikacji innych obowiązków a także aktywności pozasportowych. Zróżnicowany jest również moment rozpoczęcia oraz natężenie treningów przygotowujących do nowego sezonu. Inaczej do tego tematu podchodzą zawodnicy, dla których pierwszym celem są torowe mistrzostwa świata, zaplanowane na marzec, a odmiennie kolarze planujący pierwsze starty na szosie pod koniec kwietnia. Ogólnie rzecz biorąc, grudzień to nie jest czas wysokiej sportowej formy kolarzy.


gurpa osóbNa podium zdobywcy czołowych lokat w klasyfikacji łącznej, obok – zawodnicy z kolejnych miejsc

Niezależnie od aktualnej dyspozycji większość zawodników ZKF „Olimp”, którzy posiadają doświadczenie oraz umiejętności w zakresie kolarstwa torowego, przyjechała w połowie grudnia do Pruszkowa i wzięła udział w Pucharze Polski poświęconym pamięci Adama Brzozowskiego – zmarłego w lutym 2023 roku wybitnego kolarza, reprezentanta Polski, medalisty mistrzostw świata i multimedalisty mistrzostw Polski. Adam Brzozowski zyskał wielki szacunek i sympatię w środowisko kolarskim nie tylko dzięki swoim sukcesom sportowym, lecz również – a może przede wszystkim – dzięki postawie, jaką prezentował jako sportowiec i człowiek. Był bardzo ambitny, dążył do najwyższych sportowych celów, a przy tym przestrzegał zasad fair play i szanował swoich rywali. Jego zawodnicze plany często komplikowały się czy nawet były niweczone przez nawracające kłopoty zdrowotne, a powroty do formy okupione były tytaniczną pracą treningową możliwą do wykonania dzięki optymizmowi i niezłomnemu charakterowi. Heroiczna walka z chorobą wykańczała Adama fizycznie, lecz nigdy nie pokonała jego ducha. Problemy nie stały się dla Niego źródłem ani pretekstem do frustracji czy złości wyładowywanej na innych osobach. Zawsze był koleżeński i skromny, obce były Mu pojawiające się często w sporcie postawy egoistyczne i roszczeniowe albo zazdrość i zawiść spotykane niestety w gronie wyczynowców dążących do sportowego celu bez moralnych oraz etycznych hamulców. Adam był twardzielem o łagodnym usposobieniu, emanującym pozytywną energią. Ta dobra aura wypełniła Arenę Pruszków podczas Pucharu Polski – Memoriału Adama Brzozowskiego, tak jakby duch zmarłego kolegi był razem z uczestnikami zawodów.

gurpa osóbWszyscy liderami sportowej walki fair play! Ekipy w pamiątkowych żółtych koszulkach torowego Pucharu Polski. Obok zawodników prezes ZKF „Olimp” Adam Dzitkowski


Puchar Polski w kolarstwie torowym niewidomych i słabowidzących
– Memoriał Adama Brzozowskiego 2023
15-17.12.2023 r., Pruszków

Mikst

  1.  Izabella Strulak – Kazimierz Dubas „Omega” Łódź

Kobiety

  1. Otylia Marczuk – Ewa Bańkowska  „Warmia i Mazury” Olsztyn
  2. Dominika Putyra – Anna Rząsowska „Syrenka” Warszawa
  3. Justyna Kiryła – Kamila Wójcikiewicz KKT „Hetman” Lublin

Mężczyźni

  1. Karol Kopicz – Marcin Białobłocki UKS Laski
  2. Nikodem Urban – Maciej Kwiatkowski „Braille” Bydgoszcz
  3. Marek Torla – Tomasz Bala KKT „Hetman” Lublin

Mirosław Jurek

Do góry

Pneumatyk w mieście krasnali

Na ostatnie zawody sezonu 2023 strzelcy z dysfunkcją wzroku pojechali do Wrocławia. Organizator, ZKF „Olimp”, przyjął formułę otwartego turnieju, w którym udział brali zarówno regularnie występujący na zawodach sportowcy, w tym tegoroczna mistrzyni Europy i wicemistrzyni świata Barbara Moskal, która chętnie skorzystała z zaproszenia, jak i uczniowie ośrodków szkolno- -wychowawczych z Bydgoszczy i Wrocławia. Rywalizacja odbywała się między 23 a 26 listopada.

Strzelania odbyły się w konkurencjach karabinu pneumatycznego leżąc i stojąc, w podziale na kategorię mężczyzn, kobiet oraz open. Osobno natomiast startowała młodzież, która rozegrała specjalną konkurencję obejmującą 20 strzałów z wykorzystaniem podpórki. Tę część zawodów udało się sprawnie przeprowadzić dzięki temu, że młodzi strzelcy brali wcześniej udział w obozach sportowych organizowanych przez ZKF „Olimp”, podczas których jedną z realizowanych dyscyplin jest właśnie strzelectwo pneumatyczne. Dla juniorów był to kolejny krok w ukierunkowanym szkoleniu, ponieważ po raz pierwszy mieli oni okazję do sprawdzenia w praktyce umiejętności, które zdobywali, trenując dotąd tylko bezstrzałowo.

grupa osób na strzelnicyRywalizacja młodzieży podczas ogólnopolskich zawodów strzeleckich we Wrocławiu

W kategorii kobiet, zarówno w postawie leżącej, jak i stojącej, bez niespodzianek – zwyciężyła Barbara Moskal („Podkarpacie” Przemyśl). Renata Tomaszewska („Cross Opole”) w postawie leżącej była druga, a w postawie stojącej trzecia. Z kolei Katarzyna Świątek („Warmia i Mazury” Olsztyn) drugie miejsce zajęła w postawie stojącej, a w postawie leżącej była trzecia.

Wśród panów podium dwukrotnie wyglądało dokładnie tak samo – w postawie leżącej oraz stojącej zwyciężył Bogusław Rutkowski, drugie miejsca zajmował Euge-
niusz Barszczewski (obaj „Warmia i Mazury” Olsztyn), a dwa razy na najniższym stopniu podium stanął Wojciech Muszczak („Jutrzenka” Częstochowa).

W rywalizacji open (strzelanie bez opaski na oczach) triumfowały panie, a wyniki, w kolejności od najwyższego miejsca, przedstawiają się następująco. W postawie leżąc najlepsze były: Maria Ciupińska-
-Narwojsz („Sudety” Kłodzko), Jolanta Szapańska („Łuczniczka” Bydgoszcz) i Halina Kłodzińska („Sudety” Kłodzko). W postawie stojąc na podium stanęły: Maria Ciupińska-Narwojsz, Halina Kłodzińska i Ewa Pochwat („Jutrzenka” Częstochowa).

Wśród juniorów triumfował tym razem Łukasz Śmiech z ośrodka w Bydgoszczy (reprezentant klubu „Braille” Bydgoszcz), drugie miejsce zajął Eryk Wachowiak z ośrodka we Wrocławiu, natomiast na trzecim miejscu uplasował się jego kolega ze stolicy Dolnego Śląska Ireneusz Konieczny.

Koniec roku przyniósł także rozstrzygnięcia rankingowe, na bazie których wyłoniona zostanie kadra narodowa na rok 2024. Najlepsi z grona kadrowiczów będą mieli szansę być wytypowani do startu w mistrzostwach Europy, które na przełomie maja i czerwca odbywać się będą w hiszpańskiej Grenadzie.

Kompletne aktualne rankingi dostępne są na stronie internetowej ZKF „Olimp”. Porządkują one zawodników wedle sumy trzech najlepszych wyników uzyskanych przez cały rok, oddzielnie dla postawy stojąc i postawy leżąc. Można je również przejrzeć pod zamieszczonymi tutaj kodami QR.

Link do Ranking zawodników 2023 – postawa stojąc

Link do Ranking zawodników 2023 – postawa  leżąc 

Pożegnali rok na turniejach

Brydżyści i warcabiści niewidomi i słabowidzący świętowali zakończenie starego roku oraz powitanie nowego w Sękocinie Starym pod Warszawą. Zrobili to w sposób najlepszy z możliwych – na turniejach okraszonych sylwestrową zabawą.

W dniach 27-30 grudnia 2023 r. odbyły się w Sękocinie Starym ogólnopolskie zawody brydżowe osób niewidomych i słabowidzących. Wzięło w nich udział 13 par z 11 klubów zrzeszonych w Stowarzyszeniu „Cross”. Na odprawie technicznej ustalono, że zawodnicy rozegrają cztery sesje po 22 rozdania. Od początku rywalizacja była bardzo zacięta. Wyniki pojawiały się na ekranie projekcyjnym na bieżąco, co dodawało grze jeszcze większych emocji.


grupa osób grająca w warcabyTurniej warcabowy. Na pierwszym planie Andrzej Szczakowski (od lewej) kontra Bernard Olejnik, w głębi Krzysztof Kusowski kontra Jerzy Maśko

Pierwsza sesja zakończyła się zwycięstwem duetu Ewa Miszczak – Marek Benda z „Syrenki” Warszawa, druga była para Helena Korneluk („Zryw” Słupsk) – Andrzej Majcher („Omega” Łódź), a trzecie miejsce niespodziewanie zajęła para Stanisława Szymańska („Podkarpacie” Przemyśl) – Jarosław Zieliński („Zryw” Słupsk). Drugą sesję z bardzo dobrym wynikiem wygrała dwójka „Hetmana” Lublin Lucjan Fiuta – Krzysztof Furtak, która wyprzedziła parę „Elcrossu” Elbląg Janinę Maksymowicz i Barbarę Swatkowską. Na trzecim miejscu uplasowały się ex aequo dwie pary, wspomniana już wcześniej Korneluk – Majcher oraz Jerzy Marszałkowski („Atut” Nysa) – Jerzy Zawalski („Łuczniczka” Bydgoszcz). Bardzo zacięty i wyrównany poziom miała sesja trzecia, która zakończyła się sensacyjnie, bo zwycięstwem grającej ze sobą po raz pierwszy pary Iwona Wierzbicka („Elcross” Elbląg) – Tadeusz Tarasiuk („Zryw” Słupsk). Za nimi, z nieznacznie niższym wynikiem, uplasowały się duety Fiuta – Furtak i Marszałkowski – Zawalski. Czwarta sesja ponownie padła łupem pary Miszczak – Benda, faworytów rozgrywek. Drugie miejsce przypadło parze Korneluk – Majcher, zaś trzecie Renacie Kucharskiej („Jantar” Gdańsk) grającej z Leszkiem Mystkowskim („Syrenka” Warszawa). W ostatecznej klasyfikacji zwyciężył duet Miszczak – Benda, przed parami Fiuta – Furtak oraz Marszałkowski – Zawalski.

grupa osób grająca w brydzaRozgrywki Pucharu Polski niewidomych i słabowidzących w brydżu sportowym. Od lewej: Teresa Mystkowska w parze z Haliną Budziak grają przeciwko parze Jarosław Zieliński – Stanisława Szymańska

Ostatnią imprezą brydżową minionego roku był Puchar Polski, który rozpoczął się 30 grudnia 2023 r., a zakończył 3 stycznia 2024 r. W turnieju wystartowało 14 par osób niewidomych i słabowidzących z 11 crossowskich klubów, w tym jedna para poza konkursem. Zawody rozegrano na impy. Zdecydowano, że zawodnicy rozegrają trzy sesje po 26 rozdań.

Już pierwsza sesja bardzo podniosła temperaturę rozgrywek i pokazała, że faworyci nie mogą być pewni swego. Niespodziewanie zwyciężyła para Bożena Sadlik – Andrzej Sadlik, reprezentująca „Zryw” Słupsk, przed parą Ewa Miszczak („Syrenka” Warszawa) – Tomasz Stopierzyński („Warmia i Mazury” Olsztyn) oraz duetem Jerzy Marszałkowski („Atut” Nysa) – Jerzy Zawalski („Łuczniczka” Bydgoszcz). Wygrana w drugiej sesji padła łupem pary Renata Kucharska („Jantar” Gdańsk) – Leszek Mystkowski („Syrenka” Warszawa), która w pokonanym polu pozostawiła rywali: Janinę Maksymowicz i Barbarę Swatkowską z „Elcrossu” Elbląg oraz małżeństwo Sadlików ze Słupska. W trzeciej sesji nastąpiło przebudzenie silnej pary Helena Korneluk („Zryw” Słupsk) – Andrzej Majcher („Omega” Łódź), drugie miejsce wywalczyli Miszczak – Stopierzyński, a trzecie Kucharska – Mystkowski. Puchar Polski zdobyli Ewa Miszczak i Tomasz Stopierzyński, drugie miejsce zajęła para Renata Kucharska i Leszek Mystkowski, a trzecie świetnie finiszujący duet Helena Korneluk i Andrzej Majcher.

grupa osób grająca w brydzaTurniej brydżowy. Od lewej: Andrzej Majcher w parze z Heleną Korneluk grają przeciwko parze Barbara Swatkowska – Janina Maksymowicz

Równolegle do obu turniejów brydżowych rywalizowali również warcabiści. W turnieju odbywającym się od 27 grudnia 2023 r. do 3 stycznia 2024 r. wzięło udział aż 42 zawodników z 18 klubów zrzeszonych w Stowarzyszeniu „Cross”. Zawody zostały rozegrane systemem szwajcarskim na dystansie 7 rund, zastosowano kojarzenie komputerowe. Lista startowa i ranking zawodników wskazywały na to, że faworytem będzie Bernard Olejnik z „Warmii i Mazur” Olsztyn. Realnie mogli mu zagrozić Krzysztof Kusowski („Jantar” Gdańsk) i Jan Biskupski („Zryw” Słupsk). Pozostali zawodnicy nie zamierzali się jednak poddawać i walczyli do ostatniej rozgrywki o jak najlepszą pozycję w tabeli końcowej. O zwycięstwie w turnieju zadecydowała już praktycznie czwarta runda, w której spotkali się dotychczas niepokonani Bernard Olejnik i Jan Biskupski. Triumfował zawodnik ze Słupska, który niestrudzenie zmierzał po turniejowe zwycięstwo. Bernard Olejnik zajął ostatecznie drugie miejsce. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Ryszard Rewoliński („Kaszub” Wejherowo), który wskoczył na podium, wyprzedziwszy wartościowaniem Krzysztofa Kusowskiego. Najlepszą zawodniczką turnieju została Helena Poliniewicz („Podkarpacie” Przemyśl), która w klasyfikacji ogólnej zajęła bardzo dobre 6. miejsce. Troje warcabistów zdobyło piątą kategorię: Barbara Bajorek („Sudety” Kłodzko), Ewa Bosek („Łuczniczka” Bydgoszcz) i Grzegorz Bzowski („Zryw” Słupsk). Ryszard Jędrzejewski („Hetman” Lublin) podwyższył kategorię na trzecią, a Ryszard Rewoliński („Kaszub” Wejherowo) uzyskał dwójkę.

Turnieje brydżowe sędziowali Krzysztof Lipowski i Jerzy Czeszowski, a za prawidłowy przebieg turnieju warcabowego odpowiadał sędzia główny Mirosław Grabski, wspierany przez sędzię rundową Ewę Grabską. Zawody w Sękocinie Starym zorganizowało Stowarzyszenie „Cross”. Ich przygotowaniem zajął się koordynator Mirosław Mirynowski. Rozgrywki kończące sezon brydżowy i warcabowy 2023 mogły odbyć się dzięki dofinansowaniu pozyskanemu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Ogólnopolskie zawody osób niewidomych
i słabowidzących w brydżu sportowym
27-30.12.2023 r., Sękocin Stary

  1. Ewa Miszczak – Marek Benda („Syrenka” Warszawa) 61,23 p.
  2. Lucjan Fiuta – Krzysztof Furtak („Hetman” Lublin) 58,86 p.
  3. Jerzy Marszałkowski („Atut” Nysa) – Jerzy Zawalski („Łuczniczka” Bydgoszcz) 58,6 p.
  4. Helena Korneluk („Zryw” Słupsk) – Andrzej Majcher („Omega” Łódź) 58,3 p.
  5. Janina Maksymowicz – Barbara Swatkowska („Elcross” Elbląg) 55,43 p.
  6. Renata Kucharska („Jantar” Gdańsk) – Leszek Mystkowski („Syrenka” Warszawa) 52,75 p.
  7. Bożena Sadlik – Andrzej Sadlik („Zryw” Słupsk) 51,44 p.
  8. Halina Budziak („Podkarpacie” Przemyśl) – Tomasz Stopierzyński („Warmia i Mazury” Olsztyn) 51,16 p.
  9. Iwona Wierzbicka („Elcross” Elbląg”) – Tadeusz Tarasiuk („Zryw” Słupsk) 51,13 p.
  10. Stanisława Szymańska („Podkarpacie” Przemyśl) – Jarosław Zieliński („Zryw” Słupsk) 50,23 p.

Puchar Polski niewidomych i słabowidzących w brydżu sportowym
30.12.2023 r.-3.01.2024 r., Sękocin Stary

  1. Ewa Miszczak („Syrenka” Warszawa) – Tomasz Stopierzyński („Warmia i Mazury” Olsztyn) 36,26 p.
  2. Renata Kucharska („Jantar” Gdańsk) – Leszek Mystkowski („Syrenka” Warszawa) 31,21 p.
  3. Helena Korneluk („Zryw” Słupsk) – Andrzej Majcher („Omega” Łódź) 24,16 p.
  4. Janina Maksymowicz – Barbara Swatkowska („Elcross” Elbląg) 15,9 p.
  5. Jerzy Marszałkowski („Atut” Nysa) – Jerzy Zawalski („Łuczniczka” Bydgoszcz) 10,52 p.
  6. Bożena Sadlik – Andrzej Sadlik („Zryw” Słupsk) 7,28 p.
  7. Iwona Wierzbicka („Elcross” Elbląg) – Tadeusz Tarasiuk („Zryw” Słupsk) 6,77 p.
  8. Wiesława Wołoszyn („Podkarpacie” Przemyśl) – Zbigniew Wyziński („Syrenka” Warszawa) –4 p.
  9. Stanisława Szymańska („Podkarpacie” Przemyśl) – Jarosław Zieliński („Zryw” Słupsk) –14,68 p.
  10. Eugenia Wewersowicz („Omega” Łódź) – Jacek Nowacki („Syrenka” Warszawa) –19,58 p.

Ogólnopolski turniej niewidomych i słabowidzących
w warcabach stupolowych
27.12.2023-3.01.2024 r., Sękocin Stary

  1. Jan Biskupski „Zryw” Słupsk 13 p.
  2. Bernard Olejnik „Warmia i Mazury” Olsztyn 11 p.
  3. Ryszard Rewoliński „Kaszub” Wejherowo 10 p.
  4. Krzysztof Kusowski „Jantar” Gdańsk 10 p.
  5. Andrzej Szczakowski „Elcross” Elbląg 9 p.
  6. Helena Poliniewicz „Podkarpacie” Przemyśl 9 p.
  7. Ryszard Jędrzejewski „Hetman” Lublin 9 p.
  8. Jerzy Maśko „Ikar” Lublin 9 p.
  9. Szymon Rękawek „Syrenka” Warszawa 8 p.
  10. Ewa Wójcik „KoMar” Piekary Śląskie 8 p.

30 lat, czyli kilka pokoleń sukcesów

10 lutego 2024 roku w restauracji Sielanka niedaleko Olsztyna odbyły się obchody jubileuszu 30-lecia Olsztyńskiego Klubu Sportowego „Warmia i Mazury”. Wydarzenie było połączone z tradycyjnym Balem Mistrzów – a tych tutaj nie brakuje. Z archiwum klubowego wynika bowiem jasno, że przez 30 lat zawodnicy Klubu zdobyli 741 medali na imprezach krajowych w randze mistrzostw Polski i 117 medali podczas wydarzeń międzynarodowych, takich jak mistrzostwa świata i Europy.

Uroczystość poprowadzili prezes Krzysztof Harkowski i Paweł Strączek. Wzięły w niej udział 124 osoby, w tym goście honorowi, sportowcy z rodzinami oraz nasi przyjaciele i współpracownicy. Swoją obecnością zaszczycili nas m.in.: członkini Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego Maria Bąkowska, dyrektor Biura Promocji i Turystyki Urzędu Miasta w Olsztynie Krzysztof Otoliński, dyrektor Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie Jacek Zyśk, nadleśniczy Lasów Państwowych Nadleśnictwa Wipsowo Mirosław Krawczyk, prezes Okręgu Warmińsko-Mazurskiego Polskiego Związku Niewidomych Marta Łożyńska, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Strzelectwa Sportowego Jerzy Kowalski oraz prezes Warmińsko-Mazurskiej Federacji Sportu Osób Niepełnosprawnych Dariusz Mendrzejewski.

mężczyzna i kobieta w trakcie uścisku dłoniMaria Bąkowska, członkini Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, odbiera od prezesa Krzysztofa Harkowskiego podziękowania przekazywane w imieniu Olsztyńskiego Klubu Sportowego „Warmia i Mazury”

Część oficjalna rozpoczęła się od krótkich przemówień i gratulacji od Marii Bąkowskiej i Krzysztofa Otolińskiego. Następnie wręczyliśmy okolicznościowe medale 58 osobom, które dołożyły swoją cegiełkę do sukcesów i rozwoju Klubu. Stworzona została klasyfikacja wszech czasów naszych najbardziej utytułowanych sportowców, uwzględniająca zdobycze medalowe na imprezach krajowych rangi mistrzostw Polski oraz imprezach międzynarodowych – mistrzostwach świata i Europy. Przedstawia się ona następująco, począwszy od końca tego rankingu:

10. Eugeniusz Barszczewski – strzelectwo pneumatyczne i laserowe – 30 medali

9. Krzysztof Ruszkiewicz – strzelectwo pneumatyczne i laserowe – 34 medale

8. Zofia Sarnacka – kręgle, bowling, kajakarstwo, strzelectwo pneumatyczne i laserowe – 37 medali

7. Ryszard Suder – szachy, brydż – 38 medali

5-6. Bożena Kruk – strzelectwo pneumatyczne i laserowe – 42 medale

5-6. Piotr Kołodziejczuk – kolarstwo tandemowe – 42 medale

4. Zdzisław Ratajczak – brydż – 43 medale;

3.Zbigniew Świerczyński – biegi – 51 medali

2. Katarzyna Orzechowska – kolarstwo tandemowe, strzelectwo pneumatyczne i laserowe – 63 medale

1. Mieczysław Kontrymowicz – bowling, kręgle, kajakarstwo, strzelectwo pneumatyczne – 105 medali

Okolicznościowe medale otrzymali również autorzy największego sukcesu w historii OKS, dwukrotni medaliści paralimpijscy Krzysztof Kosikowski i pilot Artur Korc (nieobecny na gali), jak i pozostali wybitni sportowcy: Dominik Czyż, Barbara Dołowy, Filip Fred, Eugenia Harkowska, Mirosław Kopiec, Krystyna Krajewska, Jan Lis, Otylia Marczuk, Piotr Miś, Jolanta Pazurkiewicz, Joanna Pożarycka, Jan Pożarycki, Alina Renkowska, Bogusław Rutkowski, Teresa Stach, Stanisław Stopierzyński, Tomasz Stopierzyński, Katarzyna Świątek, Stanisław Tomaś. W gronie wyróżnionych znaleźli się także trenerzy, piloci i przedstawiciele organizacji i instytucji oraz pracownicy Klubu.


grupa osóbPierwsza dziesiątka sportowców klasyfikacji wszech czasów „Warmii i Mazur” wraz z gośćmi i organizatorami jubileuszu. Od lewej: Krzysztof Kosikowski, Krzysztof Harkowski, Eugeniusz Barszczewski (z tyłu), Zofia Sarnacka, Zbigniew Świerczyński, Maria Bąkowska, Mieczysław Kontrymowicz, Bożena Kruk, Krzysztof Ruszkiewicz, Piotr Kołodziejczuk, Katarzyna Orzechowska i Krzysztof Otoliński

Na uroczystość obchodów 30-lecia zaproszone zostały również rodziny nieżyjących już Wiesława Skalskiego i Jerzego Brodowskiego, których wkład w budowę Klubu jest ogromny i trudno sobie wyobrazić jego funkcjonowanie bez ich zaangażowania i poświęcenia. Na ostatnim Walnym Zebraniu w 2021 roku zostały im nadane tytuły Honorowego Członka Klubu, a teraz okolicznościowe statuetki odebrali Maryla Skalska – żona Wiesława Skalskiego, a także Alicja, Kamil i Katarzyna Brodowscy – rodzina Jerzego Brodowskiego. Ten wzruszający moment był ostatnim punktem części oficjalnej obchodów, po której rozpoczęła się zabawa taneczna.

Trochę historii

Olsztyński Klub Sportowy „Warmia i Mazury” to stowarzyszenie działające od 30 lat na rzecz osób niewidomych i słabowidzących. Obecnie zrzesza 193 członków z dwunastu województw.

Klub powstał w 1994 roku z inicjatywy Piotra Łożyńskiego i Tadeusza Milewskiego, którzy chcieli krzewić kulturę fizyczną oraz sport wśród osób niewidomych i słabowidzących na Warmii i Mazurach. Pierwsze Walne Zebranie odbyło się 16 marca 1994 roku i wzięło w nim udział 27 osób. Pierwszy historyczny Zarząd Klubu ukonstytuował się następująco: Piotr Łożyński – prezes, Edward Wasążnik – wiceprezes, Tadeusz Milewski – sekretarz, Zdzisław Ratajczak – skarbnik, Stanisław Piasek – członek. Komisję Rewizyjną utworzyli Roman Mówiński, Jerzy Dołowy i Zbigniew Załęski, a Sąd Koleżeński – Joanna Malcer, Zbigniew Domański i Mieczysław Kontrymowicz. Uruchomiono wtedy pierwsze sekcje sportowe, w tym: szachową, judo, pływacką, brydżową, kolarstwa tandemowego oraz sekcję turystyczną.

Klub od początku swojego istnienia był organizatorem turnieju szachowego o Puchar Grunwaldu, który odbywa się do dziś – w 2023 roku miała miejsce jego 38. edycja, bo bywało, że szachiści spotykali się przy tej okazji częściej niż raz w roku. W tym początkowym okresie działalności to klubowi szachiści i brydżyści – Marcin Chojnowski, Jerzy Dołowy, Krzysztof Harkowski, Łukasz Iwancio, Jan Lis, Piotr Łożyński, Czesław Racławski, Zdzisław Ratajczak czy Piotr Renkowski –  zdobywali najwięcej medali.

Lata 2003-2017

Liczba członków Klubu stale rosła, tak samo jak liczba dyscyplin sportowych, jakie się w nim pojawiały. W 2003 roku utworzono sekcję kręglarsko-bowlingową oraz warcabową, kajakarską i taneczną, a rejestr „Warmii i Mazur” obejmował już 132 osoby. W tym okresie Klub organizował imprezy centralne powierzone przez Stowarzyszenie „Cross”, a z własnej inicjatywy: spływy kajakowe, wyścigi kolarskie, turnieje szachowe, warcabowe i brydżowe o zasięgu ogólnopolskim i wojewódzkim. W 2003 r. zorganizowaliśmy w Olsztynie m.in. mistrzostwa Polski w kajakarstwie. W tamtych latach nasi kajakarze hurtowo zdobywali medale, a swoją dominację najlepiej potwierdzili w 2005 roku na mistrzostwach Polski w Iławie, gdzie w każdej kategorii zajmowali prawie całe podium. Czołowe postacie kajakarstwa to: Bożena Harkowska, Mieczysław Kontrymowicz, Liliana Lazarewicz, Jan Lis, Krystyna Matyjewicz, Marek Mikulski, Katarzyna Raczyńska, Stanisław Tomaś i Zbigniew Wiśniewski.

Dzięki zaangażowaniu trenerów – Adama Brzozowskiego i Jerzego Brodowskiego – znakomicie funkcjonowała w tym okresie sekcja kolarstwa tandemowego. Zawodnicy z Olsztyna dominowali na arenach krajowych, a tandem Krzysztof Kosikowski – Artur Korc święcił największe sukcesy w historii Klubu. W 2008 roku w Pekinie zdobyli oni brązowy, a w 2012 roku w Londynie srebrny medal igrzysk paralimpijskich. Warto podkreślić, że swoje sukcesy w tej dyscyplinie odnosił również prezes Piotr Łożyński, który z pilotem Piotrem Czopkiem wywalczył Puchar Europy w 2009 roku.

W następnych latach OKS stale się rozwijał, liczba członków wzrosła do ponad 200 w 2012 roku. Utworzono również kolejne sekcje sportowe, w tym lekkiej atletyki, showdowna oraz strzelectwa laserowego i pneumatycznego. Te ostatnie zaczęły bardzo prężnie działać, do czego przyczynili się w głównej mierze trenerzy Wiesław Skalski i Dariusz Mendrzejewski, natomiast dzięki zaangażowaniu prezesa Piotra Łożyńskiego i jego działalności w ZKF „Olimp” Klub był organizatorem centralnych zawodów w strzelectwie pneumatycznym, które bardzo dynamicznie rozwijało się w naszym kraju. Dzięki zdobytemu doświadczeniu OKS został współorganizatorem mistrzostw Europy, a już dwa lat później Olsztyn był gospodarzem mistrzostw świata w strzelectwie pneumatycznym. Organizacja tej imprezy była największym wyzwaniem w historii Klubu. W zawodach wystartowało 32 zawodników i zawodniczek z ośmiu krajów, w tym goście z odległej Malezji. Imprezę zdecydowanie zdominowała Polska. Zdobyliśmy dziesięć medali z 18, w tym trzy złote, i w punktacji medalowej bezapelacyjnie górowaliśmy nad rywalami. Mistrzem świata na tej imprezie został Polak, zawodnik naszego Klubu Krzysztof Ruszkiewicz.

Czasy współczesne

Lata 2015-2023 to okres pełen sukcesów sportowych. Mieczysław Kontrymowicz, Cezary Dybiński, Zofia Sarnacka i Stanisław Stopierzyński seryjnie zdobywali medale mistrzostw Europy i świata w kręglach oraz bowlingu. Na arenach krajowych dzielnie rywalizowali również Jolanta Pazurkiewicz, Dominik Czyż, Krystyna Krajewska, Roman Rygiel, Renata Socha, Marek Harkowski i Zbigniew Wiśniewski.

W polskiej reprezentacji szachowej na największych imprezach międzynarodowych regularnie grał Ryszard Suder, zdobywca m.in. srebrnego medalu na olimpiadzie szachowej osób niepełnosprawnych w 2021 roku.

Z kolei strzelcy odwiedzili w ostatnich latach najodleglejsze zakątki świata. O najważniejsze laury walczyli w Australii, Peru, Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Katarzyna Orzechowska z każdej wielkiej międzynarodowej imprezy przywiozła medal. Ogrom medali na arenach krajowych zdobyli całkiem niedawno: Barbara Dołowy, Jerzy Dołowy, Eugeniusz Barszczewski, Bożena Kruk, Piotr Miś, Izabela Ruszkiewicz, Krzysztof Ruszkiewicz, Piotr Staszewski i Anita Zembrzuska.

Rozwijała się również sekcja showdowna, w której prym wiedli Joanna i Jan Pożaryccy, a kroku dotrzymywali im Paweł Ejzenberg, Mariola Parobczak i Tadeusz Sobczak. Zawodnicy wypracowali charakterystyczny olsztyński styl gry, słynny w całym kraju.

Wśród kolarzy tandemowych, po wielu latach ciężkiej pracy, na czołową postać zarówno w Polsce, jak i na świecie wyrósł Piotr Kołodziejczuk, który z Marcinem Białobłockim został brązowym medalistą mistrzostw Europy 2022, a z Michałem Podlaskim brązowym medalistą mistrzostw świata. W wyścigach krajowych swoje medale dołożyli: Anna Duzikowska, Marta Pekar, Edward Sartanowicz, Emil Stopierzyński i Piotr Urbanowicz.

Mnóstwo medali każdego roku zdobywali również brydżyści – Bernard Olejnik, Waldemar Orłowski, Zdzisław Ratajczak, Tomasz Stopierzyński, Ryszard Suder i Adam Żukowski to krajowa czołówka od wielu, wielu lat. 

W pozostałych dyscyplinach Klub posiada równie utalentowanych zawodników, jak mistrz Polski na wielu dystansach biegowych Zbigniew Świerczyński, mistrzyni świata w nordic walkingu Teresa Stach, czy też wielokrotny medalista wielu imprez szachowych, brydżowych i warcabowych Bernard Olejnik. W czołówce plasuje się również kobieca drużyna warcabowa w składzie Joanna Malcer, Katarzyna Raczyńska i Alina Renkowska.

grupa osób siedząca przy stołachGala 30-lecia OKS „Warmia i Mazury”

OKS to coś więcej niż sport

 Klub rozszerza działalność o nowe sfery aktywności. W 2017 roku OKS rozpoczął realizację pierwszego projektu rodzinnego finansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Projekt okazał się bardzo dużym sukcesem i z tego też względu zorganizowano jego kolejne dwie odsłony, trwające łącznie aż do kwietnia 2022 r. W sumie we wszystkich trzech edycjach wsparcie otrzymało 110 osób, które korzystały z różnego rodzaju warsztatów, poradnictwa i wyjazdów rodzinnych. Kolejny projekt to „Pomagając, zmieniasz świat niepełnosprawnych na lepsze”, w ramach którego Klub szkoli otoczenie osób niepełnosprawnych. W latach 2018-2023 odbyło się już sześć edycji, z których skorzystało łącznie 419 osób. W tym czasie udało się również trzykrotnie pozyskać środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na realizację projektu „Kulturalni niewidomi”.

Bez Piotra nie jest łatwo

W 2021 roku OKS poniósł niepowetowaną stratę – zmarł założyciel i jedyny do tego czasu jego prezes Piotr Łożyński. To Piotr zarządzał Klubem i tworzył go od podstaw. Organizacja w chwili Jego śmierci należała do grona tych z największą liczbą utytułowanych sportowców oraz zaliczała się do największych i najważniejszych, jakie działały na rzecz osób niewidomych i słabowidzących w naszym kraju. Piotr sam był aktywnym sportowcem, odnosił liczne sukcesy w brydżu oraz kolarstwie tandemowym. Obecny Zarząd Klubu stara się, aby pamięć o Nim nigdy się nie zatarła, dlatego też od chwili Jego śmierci, czyli od dwóch lat, największa impreza organizowana przez Klub już od lat dwunastu nosi teraz nazwę Czwórbój o Puchar Piotra Łożyńskiego w Kręglach, Szachach, Strzelectwie i Nordic Walkingu. Zorganizowano również już trzy edycje strzeleckich Wojewódzkich Zawodów im. Piotra Łożyńskiego, gdzie przy okazji drugiej edycji, w 2022 roku, odbyła się uroczystość otwarcia strzelnicy pneumatycznej w V Liceum Ogólnokształcącym w Olsztynie.

Kadra

Niepełnosprawni sportowcy swoje osiągnięcia zawdzięczają głównie własnej ciężkiej pracy, zaangażowaniu i determinacji. Nie byłyby one jednak możliwe bez sztabu ludzi pracujących na rzecz Klubu. To kadra trenerów profesjonalistów, do której należą: Wiesław Skalski, Dariusz Mendrzejewski, Jerzy Kowalski, Adam Brzozowski, Jerzy Brodowski, Patryk Badura, Włodzmierz Karoliński, Artur Korc, Paweł Kowalkowski, Witold Bauer, Katarzyna Bartczak, Małgorzata Jasko, Ryszard Suder i Roman Kierznowski. To również piloci jeżdżący z niewidomymi i słabowidzącymi kolarzami, a wśród nich: Ewa Bańkowska, Barbara Borowiecka, Marcin Białobłocki, Radomir Chmiel, Paweł Ciunel, Piotr Czopek, Łukasz Dudko, Aneta Plaszewska, Michał Podlaski, Magdalena Przeworska, Sylwester Matusiak i Marcin Wojtal. Klub to również świetnie funkcjonujące biuro, na czele z najdłużej w nim pracującym, bo od 2009 roku, Kamilem Miętkiewiczem. Obecnie sportową rodzinę z ulicy Mickiewicza tworzą wspólnie z Kamilem: Katarzyna Orzechowska, Krzysztof Ruszkiewicz, Andrzej Rekosz i obecny prezes Krzysztof Harkowski.

grupa osób ze statułetkami w rękachWładze OKS z rodzinami nieżyjących Wiesława Skalskiego i Jerzego Brodowskiego.

Przyszłość jest w młodości

Z optymizmem patrzymy w przyszłość, tym bardziej że pojawiła się w Klubie grupa młodych, ambitnych i zaangażowanych sportowców, już mających swoje pierwsze, i to niemałe, osiągnięcia. W gronie tym jest nasza nadzieja olimpijska w kolarstwie tandemowym Otylia Marczuk, ale także świetnie zapowiadający się strzelcy – Bogdan Rutkowski i Filip Fred. Długa sportowa kariera ciągle jeszcze przed Katarzyną Orzechowską, która na pewno spróbuje doścignąć Mieczysława w klasyfikacji wszech czasów.

Wiosenny restart

Zima to czas, gdy wielu z nas zaniedbuje aktywność fizyczną i poddaje się pokusom stołu. Brak nam spontanicznej aktywności, więcej siedzimy, leżymy i skupiamy się na odpoczynku. Dlatego właśnie ten okres może być szczególnie niekorzystny dla kondycji fizycznej, zwłaszcza w przypadku osób uprawiających sporty wytrzymałościowe. Jak zatem skutecznie wrócić do aktywności fizycznej po zimowej przerwie?

Wraz ze zbliżającą się wiosną nadchodzi moment, aby skoncentrować się na odbudowie kondycji i przygotowaniu organizmu do nowego sezonu sportowego. Chciałabym podzielić się kilkoma kluczowymi strategiami, które pomogą powrócić do formy po zimie. Odbudowa formy po dłuższej przerwie jest nie tylko wyzwaniem fizycznym, wymaga także szczególnej uwagi i planowania dla uzyskania optymalnej kondycji.

Po pierwsze – bezpieczeństwo. To priorytet i należy o nie zadbać przed jakimkolwiek treningiem. Dla osób niewidomych i słabowidzących odpowiednie otoczenie treningowe stanowi klucz do skutecznego i bezpiecznego powrotu do aktywności. Proszę się upewnić, że miejsce do ćwiczeń jest dobrze oznaczone, a wszelkie ewentualne przeszkody są usunięte bądź zabezpieczone.

Kolejna ważna sprawa to ocena kondycji i dostosowanie do niej planu treningowego. Przed rozpoczęciem intensywnych treningów warto dokładnie ocenić swoją aktualną kondycję. Sprawdzenie własnych zdolności fizycznych, masy ciała, poziomu energii oraz uwzględnienie istniejących kontuzji pozwoli dostosować plan treningowy do indywidualnych możliwości.

Kluczowym elementem skutecznej odbudowy kondycji jest stopniowe zwiększanie intensywności treningów. Zaleca się rozpoczęcie ćwiczeń od łagodnych form aktywności, takich jak spacerowanie czy pływanie, co umożliwi stopniowe przyzwyczajanie organizm do wysiłku. Należy unikać gwałtownych zmian, aby zminimalizować ryzyko kontuzji, dając jednocześnie ciału czas na stopniową adaptację do większych obciążeń. Skorzystanie ze skali percepcji wysiłku może być skutecznym narzędziem do lepszego zrozumienia, jak organizm reaguje na daną aktywność. Jest to narzędzie pomiarowe, nazywane także skalą Borga, służące do oceny intensywności swojego wysiłku w oparciu o subiektywne odczucia, które pozwala ocenić poziom trudności wykonywanego zadania. (Skalę i liczne materiały na ten temat można znaleźć w internecie). Dla niewidomych i słabowidzących sportowców skupienie się na wewnętrznych odczuciach podczas treningu jest kluczowe, aby uniknąć przetrenowania lub treningu zbyt łagodnego. Ćwiczenia równowagi i koordynacji powinny być integralną częścią planu treningowego, poprawiającą zarówno sprawność fizyczną, jak i minimalizującą ryzyko kontuzji.

kolaż zdjęć plenerowychAktywność może mieć różną formę. Spacery lub piesze górskie wędrówki, ćwiczenia w plenerowej siłowni czy trening na ergometrze to niektóre z możliwości

Zaleca się wprowadzić do swojego planu treningowego różnorodne formy aktywności, takie jak marsz, bieganie, pływanie, jazda na rowerze, ćwiczenia siłowe, jak również rozciąganie. Różnorodność wpłynie pozytywnie nie tylko na kondycję, lecz również urozmaici doznania treningowe i podniesie poziom serotoniny, która poprawi obniżony jesienno-zimową aurą nastrój, ogólne samopoczucie oraz wzmocni motywację.

Kolejnym równie ważnym aspektem ułatwiającym powrót do formy jest włączenie do swojego planu technologii dźwiękowej. Muzyka o odpowiednim tempie czy motywacyjne komunikaty głosowe mogą znacząco wpłynąć na intensywność i efektywność treningu. Dostępne na rynku smartwatche, smartbandy czy aplikacje systemowe w smartfonach (Samsung Health, Fitness, Krokomierz – Licznik Kroków) w dużej mierze dostępne są dla osób niewidomych i słabowidzących, w związku z czym sportowcy z dysfunkcją narządu wzroku mogą korzystać z oferowanych przez nie możliwości. Dzięki nim monitorowanie podstawowych funkcji życiowych w trakcie wysiłku, śledzenie dystansu, tętna czy spalonych kalorii staje się łatwo dostępne i może być kontrolowane.

I to, co jest najistotniejsze: prawidłowa, dopasowana do indywidualnych potrzeb, preferencji smakowych czy ograniczeń żywieniowych dieta. Odgrywa ona kluczową rolę w procesie odbudowy kondycji. Zaleca się regularne dostarczanie organizmowi zbilansowanych, pełnowartościowych posiłków zawierających odpowiednie proporcje białka, tłuszczów, węglowodanów i witamin. Białko jako budulec wspomaga regenerację mięśni, tłuszcze są ważne dla ogólnego zdrowia, m.in. wspierają działanie układu nerwowego, regulują gospodarkę hormonalną i są nośnikiem witamin, węglowodany – dostarczają energii, a ich odpowiednie spożycie jest istotne dla utrzymania zdrowia.

W diecie sportowca należy zwrócić szczególną uwagę na źródła białka. Jest ono fundamentalnym budulcem mięśni, odgrywa kluczową rolę w regeneracji i wzroście tkanki mięśniowej. Zalecane źródła białka to mięso, ryby, jaja, nabiał, rośliny strączkowe, a także alternatywne produkty roślinne, takie jak np. tofu. Ważne jest, aby różnicować źródła tego składnika spożywczego i dostarczyć organizmowi pełen zestaw niezbędnych aminokwasów.

Tłuszcze – drugi istotny składnik diety – pełnią nie tylko funkcję nośnika energii, lecz mają także kluczowe znaczenie dla ogólnego zdrowia. Nienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w oliwie z oliwek, olejach roślinnych, orzechach, pestkach, nasionach, awokado czy tłustych rybach wspierają pracę układu nerwowego, regulują gospodarkę hormonalną i są nośnikiem rozpuszczalnych w tłuszczach witamin (A, D, E, K). Warto zaznaczyć, że wskazane jest unikanie tłuszczów nasyconych, czyli tych pochodzenia zwierzęcego (w największych ilościach zawierają je: smalec, boczek, słonina, salceson, pasztetowa), a skoncentrowanie się na tych nienasyconych.

Węglowodany stanowią kluczowe źródło energii niezbędnej dla sportowca. Różne rodzaje węglowodanów, takie jak proste (cukry – cukier, miód, dżem, pieczywo pszenne, biały ryż, słodycze, słodkie napoje), złożone (ich źródło to różnego rodzaju zboża, ziemniaki, warzywa, suche nasiona roślin strączkowych, razowy makaron, pełnoziarniste pieczywo, płatki owsiane) czy błonnik (rozpuszczalny i nierozpuszczalny) pełnią różne funkcje. Cukry proste dostarczają szybkiej energii, co jest istotne przed intensywnym treningiem, podczas gdy węglowodany złożone dostarczają energii na czas dłuższy. Błonnik, obecny głównie w warzywach, owocach, pełnoziarnistych produktach zbożowych, wpływa korzystnie na trawienie i utrzymanie zdrowej mikroflory jelitowej.

Jak widać, warto zainwestować czas w zrozumienie, jakie składniki odżywcze wykorzystuje organizm, a co za tym idzie – które z nich pomogą w największym stopniu osiągnąć nasze cele treningowe. Różnorodność i świadome wybory żywieniowe stanowią fundament udanej diety sportowca, wspomagającej odbudowę kondycji i przygotowanie do sezonu sportowego. W przypadku problemów z samodzielnym przygotowaniem planu żywieniowego warto rozważyć współpracę z doświadczonym dietetykiem, który pomoże ułożyć odpowiedni jadłospis, wdrożyć go w życie oraz będzie służył wsparciem w tej niełatwej drodze.

Pozostając nieco w temacie odpowiedniej diety, podkreślam, że warto pamiętać również o odpowiednim nawodnieniu. W trakcie treningu utrata płynów jest nieunikniona. Dla sportowców odbudowujących kondycję po zimie prawidłowa hydratacja jest kluczowa. Wskazane jest monitorowanie swojego zapotrzebowania na płyny i dostosowanie spożycia wody w zależności od intensywności treningu. Wiele osób popełnia niestety błąd i wypija tylko tyle, ile sugeruje im pragnienie. Takie niedopatrzenie bądź brak wiedzy w tym zakresie może spowolnić regenerację organizmu, a także pogorszyć efektywność pracy mięśniowej. Ważne jest, aby sportowcy podczas wysiłku przyjmowali płyny odpowiednio wcześnie, tzn. zanim pojawi się uczucie pragnienia, nadmierne obciążenie cieplne czy suchość w ustach, czyli oznaki odwodnienia.


miska z jedzeniemPełnowartościowe, zdrowe posiłki i ich zbilansowany całodzienny zestaw mają kluczowe znaczenie w procesie odbudowy kondycji

Sen i odnowa biologiczna są równie ważne jak aktywność fizyczna. Sen odgrywa istotną rolę w procesie regeneracji mięśni, dlatego warto zadbać o regularne zasypianie i odpowiednią długość snu, a przy tym wyeliminowanie czynników zakłócających nocny wypoczynek. Techniki relaksacyjne, masaże, rozciąganie czy kąpiele z solami mineralnymi mogą dodatkowo wspomóc proces regeneracji powysiłkowej.

Należy wreszcie pamiętać o znaczeniu równowagi między treningiem a regeneracją. Regularne dni odpoczynku są kluczowe dla utrzymania długotrwałej sprawności fizycznej. Konsultacje z trenerem lub fizjoterapeutą pozwolą odpowiednio dostosować plan treningowy, z uwzględnieniem cyklów intensywności i okresów odpoczynku.

Podsumowując, powrót do formy po zimowej przerwie wymaga zrównoważonego podejścia. Jest to proces wymagający zaangażowania i systematyczności. Zastosowanie się do tych praktycznych porad pomoże efektywnie przygotować się do sezonu, czerpiąc radość i korzyści z aktywności fizycznej. Oceniajcie swoje możliwości, stopniujcie intensywność treningu, wprowadźcie różnorodność, zadbajcie o właściwą dietę i nie zapominajcie o regeneracji, a wiosenne poranki z pewnością staną się bardziej aktywne i pełne energii. Działajcie mądrze, aby zapewnić ciału optymalne wsparcie i wrócić do pełnej sprawności z energią i determinacją.

Życzę udanych treningów i osiągnięcia sportowych celów!


 


Aneta Parobczak - dietetyk kliniczny

Do góry

Tenis stołowy dźwiękowy. Gramy!

W tym artykule skupimy się na technice podań i obrony. Wskażemy także momenty, w których zawodnicy najczęściej tracą punkty. Na tym etapie poznawania tenisa stołowego dźwiękowego z pewnością przyda się wsparcie osoby, która będzie pełnić funkcję trenera. Jej kompetencje opiszemy poniżej.

Tenis stołowy dźwiękowy to jedyna znana nam gra, w której zawodnicy mają bezpośredni kontakt z piłeczką podczas rozgrywki. To jedna z najważniejszych kwestii, ponieważ wpływa na skuteczność podań i obrony. Fakt, że między dłońmi zawodników a piłeczką nie ma żadnych barier typu rękawica, drewniana lub plastikowa paletka jest sytuacją idealną dla osób niewidomych albo słabowidzących. Zawodnicy mogą w stu procentach decydować o wyborze sposobu podawania i obrony. Dzięki temu sportowcy biorą na siebie całkowitą odpowiedzialność za efekty zastosowania danej techniki ataku czy obrony.

Przypadkowość w zagraniach ataku i działaniach obronnych nie istnieje, chociaż technik podań i technik obrony jest bardzo wiele. Można właściwie powiedzieć, że jest ich tyle, ile pomysłów wśród grających, jeśli te pomysły nie naruszają przepisów gry w tenisa stołowego dźwiękowego. Najpopularniejsze sposoby przedstawimy za chwilę, teraz natomiast wymieńmy najważniejsze warunki, które należy spełnić, żeby wdrażanie technik było skuteczne i efektywne.

Należy rozpocząć od obserwacji zawodnika w czasie ćwiczeń wprowadzających do uprawiania tej dyscypliny (przykładowe ćwiczenia przedstawiliśmy w poprzednim artykule). Obserwacja ta stanowi klucz do zaproponowania i wdrożenia konkretnych technik podań i obrony.

Naukę podań i obrony powinna przeprowadzić osoba znająca specyfikę rozwoju psychofizycznego osób z niepełnosprawnością wzroku, mająca doświadczenie w pracy z takimi osobami. Powinna posiadać kompetencje w obszarze wiedzy o ogólnym rozwoju fizycznym, biodynamice, orientacji przestrzennej. Do tej pory najlepszymi trenerami okazywali się tyflopedagodzy – nauczyciele wychowania fizycznego, tyflopedagodzy specjaliści (rehabilitanci, fizjoterapeuci), wychowawcy w internatach SOSW.

Podania

Przedstawimy trzy podstawowe techniki podań. Jedną z nich opiszemy dokładniej, żeby pokazać, jak szczegółowo przepracowują ten temat trenerzy i zawodnicy. Tylko skupienie na detalach gwarantuje świadomą grę. Oczywiście, na początku przygody z tenisem stołowym dźwiękowym warto korzystać głównie z intuicji. Dobre nawyki i precyzyjne ruchy dłoni wymagają ćwiczeń.


osoba przy stole z piłeczką w dłoni uniesioną ponad głowę
Podanie naturalne jednorącz

Talerzyk

Przy dobrej sprawności małej motoryki, kontroli i dobrym utrzymywaniu kierunku podań możemy zaproponować tzw. talerzyk. Podanie to ma kilka wariantów: niski szybki, półwysoki w średniej prędkości, wysoki w małej prędkości.

Aby wykonać prawidłowe podanie talerzykiem niskim szybkim, należy (w przypadku osób praworęcznych) położyć lewą dłoń stroną grzbietową na stole w taki sposób, by palec środkowy znajdował się nad znacznikiem środka szerokości stołu. Prawą dłoń należy położyć powierzchnią wewnętrzną na dłoni lewej, ale w taki sposób, aby obie dłonie utworzyły krzyż (czyli prostopadle do dłoni lewej). Obie dłonie muszą mieć wyprostowane i połączone ze sobą palce. Należy teraz poćwiczyć przesuwanie dłoni prawej od siebie w kierunku do przodu w taki sposób, aby stawy śródręczno-paliczkowe dłoni prawej, czyli aktywnej, przesuwały się dokładnie nad palcem środkowym dłoni lewej, biernej. Droga powrotna dłoni prawej do pozycji wyjściowej przebiega tak samo, ale w kierunku do siebie. Kiedy trener bądź instruktor uznają ww. próbę za wykonaną prawidłowo, należy pomiędzy tak ustawione dłonie włożyć piłeczkę i kontynuować ćwiczenie w sposób jak wyżej, pilnując, by piłka nie uciekła nam z dłoni. Kiedy będzie to wytrenowane, można przejść do wykonania podania. W tym celu należy obie dłonie, które są ustawione w pozycji wyjściowej, czyli w krzyż, z piłeczką między nimi, unieść nad powierzchnię stołu na wysokość około 8 centymetrów. Następnie należy wykonać zgięcie grzbietowe dłoni lewej (biernej) w stawie śródnadgarstkowym, aby utworzyć „pas startowy” dla piłeczki, pochylony końcami palców do powierzchni stołu. W takim ustawieniu można wykonać podanie, popychając piłeczkę prawą dłonią w kierunku do przeciwnika. Jednocześnie należy pilnować, aby piłeczka opuściła lewą, bierną dłoń („talerzyk”) po palcu środkowym. Ruch, czyli pchnięcie piłeczki dłonią prawą (czynną) musi być energiczny, precyzyjny co do kierunku i wykonany w taki sposób, aby pierwszy kontakt piłeczki z powierzchnią stołu nastąpił tuż za końcami palców dłoni lewej, maksymalnie w odległości 5 centymetrów.

osoba stojąca przy stole z piłeczką między dłońmi
Podanie talerzyk

Najczęstsze błędy popełniane w czasie wykonywania podania talerzyk:

  • Zmiana ustawienia dłoni górnej (pchającej piłeczkę) w momencie podania. Piłeczka zmienia wtedy kierunek na niewłaściwy i najczęściej wypada na aut.
  • Zbyt mocne pchnięcie piłeczki ręką górną do przodu, a nie w stronę powierzchni stołu skutkuje najczęściej przekroczeniem lub przecięciem linii środkowej, za co w efekcie punkt przyznaje się odbierającemu podanie.
  • Złe ustawienie palców dłoni dolnej (biernej), czyli skierowanie ich w górę, a nie w kierunku powierzchni stołu, co skutkuje przekroczeniem lub przecięciem linii środkowej, za co punkt przyznaje się odbierającemu podanie.
  • Zbyt nisko uniesione lub wcale nieuniesione nad powierzchnią stołu dłonie i zbyt delikatne pchnięcie piłeczki ręką górną, co skutkuje brakiem odbić piłeczki na stole i jest kwalifikowane jako „piłka toczona” oraz „ręka” (za kontakt ręki ze stołem w momencie podania). W obu przypadkach punkt przyznaje się odbierającemu podanie.

Pomimo tych zagrożeń podanie talerzykiem, wykonane bez błędów, stanowi bardzo skuteczny atak. Jest to możliwe dzięki temu, że przy prawidłowej obronie zawodnik broniący może bardzo szybko wykonać podanie talerzyk i zaskoczyć przeciwnika.

Ucząc podań talerzykiem półwysokim i talerzykiem wysokim, należy stosować metodykę opisaną w przypadku podań talerzykiem niskim.

Przy stosowaniu podań talerzykiem półwysokim należy w momencie podania unieść dłonie nad powierzchnią stołu na wysokość 20 centymetrów.

Przy stosowaniu podań talerzykiem wysokim należy w momencie podania unieść dłonie nad powierzchnią stołu na wysokość od 30 do 50 centymetrów.


Aniołek

Kolejną techniką jest aniołek, opiszemy ją już mniej szczegółowo. To podanie piłeczki trzymanej oburącz między złożonymi dłońmi w pozycji „amen” na wysokości czoła. Zawodnik wykonuje dynamiczny ruch dłoni w dół, w kierunku powierzchni stołu. Kiedy dłonie znajdą się na wysokości linii mostka zawodnika, następuje wypuszczenie piłeczki poprzez jednoczesne odwiedzenie ręki prawej i lewej. Prawidłowe wykonanie tej techniki gwarantuje podanie wysokie – niezwykle trudne do obrony.

Najczęstsze błędy popełniane w czasie wykonywania podania aniołek:

  • Zbyt późne wypuszczenie piłeczki z dłoni.
  • Brak symetrii i jednoczesnego odwiedzenia rąk, co w efekcie powoduje wrzucenie piłeczki na aut.
  • Brak koncentracji i pominięcie sprawdzenia właściwego kierunku podania na znaczniku, co kończy się wyrzuceniem piłeczki na aut.
  • Zbyt dalekie wyrzucenie piłeczki z dłoni w kierunku przeciwnika, co w efekcie skutkuje najczęściej przekroczeniem lub przecięciem linii środkowej, za co punkt przyznaje się odbierającemu podanie.

grupa osób przy stoleZawodnik podaje trudną do obrony, wysoką piłkę rzutem naturalnym jednorącz

Rzut naturalny jednorącz

Kolejną, bardzo powszechną i instynktowną techniką jest rzut naturalny jednorącz. Jest to technika najbardziej uniwersalna, bo można nią wykonać rzuty niskie wolne, niskie szybkie, półwysokie, wysokie, a jednocześnie doskonale nadaje się do podań po przekątnej stołu, co utrudnia obronę i wprowadza przeciwnika w błąd. W tej technice można również z powodzeniem dołączyć wykonanie palcami rotacji piłeczki w momencie podania.

Najczęstsze błędy popełniane w czasie wykonywania podania techniką naturalną jednorącz:

  • Pozostawienie ręki wolnej (niewykonującej rzutu) na blacie stołu, na znaczniku lub na płotku, za co punkt przyznaje się odbierającemu podanie.
  • Zbyt daleki rzut do przodu, co w efekcie skutkuje najczęściej przekroczeniem lub przecięciem linii środkowej, za co punkt przyznaje się odbierającemu podanie.

Obrona techniką logo

Najbardziej znaną i najczęściej wykorzystywaną techniką obrony jest logo. Doskonale sprawdza się przy odbiorze podań niskich i półwysokich. Ten sposób obrony wykorzystuje zaangażowanie wszystkich palców prawej i lewej dłoni w celu namierzenia i w efekcie końcowym złapania piłeczki.

Aby prawidłowo ustawić obronę logo, należy się jej nauczyć poprzez ćwiczenia. Najlepiej stanąć w odległości około 30-40 centymetrów przodem przed ścianą i na wysokości klatki piersiowej przyłożyć do niej powierzchnią wewnętrzną obie dłonie z szeroko rozpostartymi, odwiedzionymi palcami. Dłonie należy tak ułożyć na ścianie, aby były połączone ze sobą kciukami na całej ich długości. W tym ułożeniu dociskamy je kilkakrotnie do ściany, następnie opuszczamy dłonie do bioder, rozluźniamy mięśnie kończyn górnych i ponownie układamy je na ścianie i kilkakrotnie dociskamy do ściany. Ćwiczenie należy powtarzać wiele razy przed każdym treningiem po to, aby zapamiętać ułożenie dłoni. Dobrze zapamiętany wzór logo ze ściany należy przenieść nad krótszą krawędź stołu, tuż przy znaczniku. Dobrze jest stanąć w lekkim rozkroku, z ugiętymi kolanami. Po opanowaniu tej techniki należy ćwiczyć na sucho, czyli bez piłeczki, przemieszczanie się wzdłuż krótkiego boku stołu od jednej do drugiej antenki. Obronę logo należy utrzymywać na krawędzi krótkiego boku stołu i pamiętać, aby dłonie były cały czas ustawione prostopadle do powierzchni stołu. I najważniejsze – w czasie przemieszczania się od antenki do antenki dłonie muszą być cały czas ustawione równolegle do krawędzi krótkiego boku stołu.


dwie osoby z wyciągniętymi dłońmiLogo zastosowane przez zawodników w deblu

Najczęstsze błędy popełniane w czasie wykonywania obrony techniką logo:

  • Zbyt dalekie wyprowadzanie – wysuwanie rąk ustawionych w logo do przodu w kierunku dźwięku odbijającej się piłeczki, co w efekcie powoduje, że piłeczka często odbija się od logo i wraca na pole podającego, co oznacza block out (block out ma miejsce, kiedy piłeczka opuszcza pole gry broniącego po nieudanej obronie; zawodnik broniący miał prawidłowy kontakt z piłeczką, ale nie potrafił jej złapać, a ona opuściła jego połowę stołu).
  • Zbyt dalekie wyprowadzanie – wysuwanie pozycji obronnej logo do przodu w kierunku dźwięku odbijającej się piłeczki, co w efekcie podczas próby jej złapania powoduje błąd, tzw. łokcie (jeśli w czasie gry zawodnik dotknie łokciem powierzchni stołu; punkt dla przeciwnika).

 

Anna Białek

Do góry

Gramy w szachy

Na zdjęciu Waldemar Świć
Waldemar Świć (współautor rubryki)

Typowe ofiary w obronie sycylijskiej (cz. 3)

W strukturach obrony sycylijskiej czarne mają wiele wrażliwych punktów, które w odpowiednich warunkach mogą zostać zaatakowane. Jednym z nich jest położony w bezpośrednim sąsiedztwie czarnego króla punkt e6.

Poniższa partia jest pierwszą poznaną przeze mnie rozgrywką Igora Zajcewa, przyszłego trenera sekundanta Anatolija Karpowa.

.

Obrona sycylijska


Igor Zajcew – Oleg Dementiew
Ryga 1970

1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cd4 4.Sd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.Gc4 e6 7.Ge3 b5 8.Gb3 Hc7 Zabranie centralnego pionka byłoby ryzykowne: 8...b4 9.Sa4 Se4 10.He2 (lub10.f4) z silną inicjatywą. 9.f4 b4 10.Sa4 Sbd7 Tym razem zabranie pionka e4 – 10...Se4 11.f5 e5 12.Sf3 Sd7 (12...Sc5 13.Sc5 dc5 14.Hd5) 13.Hd5 – prowadziło do bardzo trudnych dla czarnych pozycji. 11.f5 e5  



Wiele lat później rozegrano partię, która zakończyła się zwycięsko dla białych, ale wątpliwości pozostały. 11...Ha5 12.Gf6 Sf6 (lepsze 12... gf) 13.Wd6 (13.Wd4) 13...Se4 14.Sc7+ Hc7 15.We6+ Kd7? (15...Ge6) 16.Wd1+ Sd6 17.Sb5! Hc5 18.Sd6 Ke6 19.Hb3+ Ke5 20.f4+ Kf4 21.Hg3# # 1–0 [Grankin – Gutkin, ZSRR 1968]

12.Sd6+ Gd6 13.Hd6 Hd6 14.Wd6 h6 15.Gd2! Gb7 16.f3 0–0? Znacznie lepsze było 16...0–0–0!?, pozwalające zachować króla na skrzydle hetmańskim, gdzie mógłby brać udział w walce z wolnymi pionkami białych. 17.b3! Wfc8 18.Kb2 Sc5 19.Ge3 e5 20.Whd1 Se6 21.Wb6 Gc6 22.Sd5 Gd5 23.ed5 Sc5 24.Wb5 Sfd7 25.c4 e4 26.Gc5 Sc5 27.fe4 Se4 28.d6 Wa2+? Znacznie lepsze było 28...Wc6 29.d7 Wd8 30.Wb7 Kf8 i walka trwa. 29.Ka2 Sc3+ 30.Ka3 Sd1 31.c5 Sc3 32.Wa5 Sd5 33.c6 Sf6 34.Wa6 Kf8 35.b4 Ke8 36.b5 Sd7 37.Wa7 Wb8 38.Wd7 Wb5 39.Wa7 Wb8 40.d7+ Ke7 41.d8H+ Kd8 42.c7+

1–0

15...c4 Przegrywa 15...Hd6 16.Wf6 gf6 (16...Hd1+ 17.Wd1 gf6 18.Ga4+ Gd7 19.Wd7) 17.Hh5+ Kd8 18.Wd1 Kc7 19.Wd6 Gd6 20.Hf7+ Kb6 21.e7. Do mniej więcej wyrównanej gry prowadziło 15...Ge7 16.Ga4+ Kf8 17.Hd5 Gb7 18.Wf6+ Gf6 19.Hc4 Wc8 20.Wd1 Gc6 21.Wd7 Gd7 22.ed7, podobnie 15...Gd6. Zajcew ilustruje ten pogląd tasiemcowymi wariantami, jednak wystarczy na chwilę zagłębić się w ten gąszcz możliwości, aby zrozumieć, jak trudne i wręcz niewykonalne było zadanie czarnych.

16.Wf6! gf6 Przegrywało także 16...cb3 17.Hh5+ g6 (17...Kd8 18.Wd1+ Gd7 19.Wf7) 18.Wg6 Kd8 19.Wd1+ Gd7 20.ed7. 17.Hh5+ Ke7 18.Hf7+ Kd6 19.e7 He7 20.Hc4

1–0

Izaak Bolesławski – Lew Aronin
Moskwa 1949

1.e4 c5 2.Sf3 Sc6 3.d4 cd4 4.Sd4 Sf6 5.Sc3 d6 6.Gc4 e6 7.0–0 Ge7 8.Ge3 0–0 9.Gb3 a6 Bolesławski polecał 9...Gd7 10.f4 Sd4 11.Gd4 Gc6 12.He2 b5!. 10.f4 Sa5 11.Hf3 Dokładniejsze było 11.g4, aby jak najszybciej odrzucić Sf6. 11...Hc7 Czarne miały wystarczającą kontrę po 11...b5! 12.g4 (12.e5 Gb7 13.Hh3 [13.ef6 Gf3 14.fe7 He7 15.Wf3] 13...Se8 14.f5 de5 15.fe6 ed4 16.ef7+ Kh8 17.fe8H We8 18.Wad1 Gf6) 12...b4 13.Sce2 Gb7 14.Sg3 Sd7 15.g5 Sc5. 12.g4 b5 Teraz już b7-b5 okazuje się spóźnione. Nie wystarcza także: 12...Sb3 13.ab3 Gd7 14.g5 Se8 15.f5 Hc5 16.Kh1 Sc7 17.f6 Gd8 18.fg7 Kg7 19.Se6+; 12...Sc4 13.g5 Sd7 (13...Se8 14.f5 Se3 15.He3 e5 16.Sd5 ed4 17.Hg3 Hd7 18.Wf4) 14.Sf5! ef5 15.Sd5 Hd8 16.Gc4. 13.g5 Sd7?



Nie wyglądało najlepiej także 13...Se8 14.f5 Sb3 15.cb3, ale teraz białe rozbijają pozycję czarnych typowym już dla nas uderzeniem. 14.Se6! fe6 15.Ge6+ Kh8 16.Sd5 Hd8 17.Hh5! Sc5


Przegrywało także: 17...Sc6 18.f5; 17...He8 18.g6 Sf6 19.Sf6 Hg6+ 20.Hg6 hg6 21.Sd7. 18.Gc8 Wc8 19.f5 Gg5 To konieczność, bo po 19...Kg8 nastąpiłoby 20.g6 h6 21.Gh6 gh6 22.Hh6 Wf7 23.gf7+ Kf7 24.Hg6+ Kf8 25.f6 z nieuchronnym matem. 20.Gg5 He8 21.He8 Wfe8 22.f6! Sd7 Przegrywa także: 22...gf6 23.Gf6+ Kg8 24.b4 (24.Se7+ We7 25.Ge7); 22...Se4 23.f7 Sg5 24.fe8H+ We8 25.Sc7. 23.f7 We4 24.Sb6! Sf8 25.Sc8 Wg4+ 26.Kh1 Wg5 27.Sd6 g6 28.Wae1 Wd5 29.We8 Kg7 30.Wd8 We5 31.Se8+ Kh6 32.Sf6

1–0

Przy okazji warto jeszcze raz przypomnieć, jak ważne jest każde tempo, szczególnie w takim debiucie jak obrona sycylijska.


Wei Yi – Thien Hai Dao
Abu Zabi 2016

1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cd4 4.Sd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.Gg5 e6 7.f4 Sbd7 8.He2 Jedna z mniej popularnych kontynuacji, choć najeżona taktycznymi możliwościami.


8...Hc7 9.0–0–0 Ge7 Nie powiodła się kontra 9...b5 10.a3 Ge7 11.g4 Wb8 12.Gg2 b4 13.ab4 Wb4 14.e5 de5 15.Sc6 Wb6 16.Se7 Gb7 17.Gb7 Wb7 18.fe5 Se5 19.Wde1 Sed7 20.Ha6 1–0. [K. Spraggett – J. Czakon, San Sebastian 2007] 10.g4 h6?! Po 10...b5 11.Gg2 Gb7 12.e5 de5 13.fe5 Sd5 14.Ge7 Sc3 15.bc3 Ke7 16.Gb7 Hb7 17.Whf1 Wac8 18.Hf2 białe także są szybsze. 11.Gh4 g5 Inne możliwości to: 11...Se4 12.He4 Gh4 13.Sf5 Gf6 14.Sd6+ Kf8 15.Gg2 Ge7 (15...Gc3 16.bc3 Hc3 17.Wd3 Hc5 18.Whd1) 16.Sc8 Wc8 17.Hb7; 11...b5 12.e5 de5 13.fe5 He5 14.Hf3 Hb8 15.Gg2 Wa7 16.Gf6 gf6 17.Sc6 Gb7 18.Wd7 Gc6 19.We7+ Ke7 20.Hc6 – z przegraną czarnych w obu przypadkach. 12.fg5 Sh7?! Przegrywa, podczas gdy posunięcie 12...hg5 13.Gg5 b5 14.a3 Se5 15.Wg1 Wb8 dawało czarnym szanse na walkę. 13.Gg3 Grywano tu także 13.Sf5, i to z dobrym skutkiem. 13...hg5


Lub 13...Gg5+ 14.Kb1 Se5 15.h4±. 14.Sf5! ef5 15.Sd5 Hb8? Przegrywa, podczas gdy po 15...Hd8! można się było bronić. 16.ef5 Se5 17.Se7 Ke7 18.Wd6!+– Hd6 19.Ge5 Hd5 20.Gg2 Ha2 21.Gd6+ Kd6 22.Wd1+ Kc7 23.He5+ Kb6 24.Hd4+ Ka5 25.Hc5+ b5 26.Hc7+

1–0

I na zakończenie partia, w której białym udało się przeprowadzić ofiary na d5, b5 i e6. Swoisty rekord!.

H. James Plaskett – Marc Ribera Cebolla
La Roda 2016

1.e4 c5 2.Sf3 e6 3.Sc3 a6 4.d4 cd4 5.Sd4 Hc7 6.Gd3 Sf6 7.He2 d6 8.Gg5 Sbd7 9.f4 b5 10.0–0–0 Gb7 11.Whe1

11...Sc5? Także po 11...Ge7 lub 11...0–0–0 białe zachowywały nieco lepsze szanse, ale teraz następuje cała kaskada ofiar. 12.Gf6! gf6

13.Sd5! Hd8

 Przegrywa przyjęcie ofiary 13...ed5 14.ed5+ Ge7 15.Sf5 Kd8 16.Se7 We8 17.Hg4 We7 18.Hg8+ Kd7 19.Gf5+. 14.Gb5+! ab5 14...Sd7 15.Se6 15.Hb5+ Sd7 16.Hb7 ed5 17.ed5+ Se5 18.fe5 fe5

 19.Se6!? Wygrywało także 19.Hc6+ Ke7 20.Hb7+ Ke8 21.We5+ de5 22.Hc6+ Hd7 23.Ha8+ Hd8 24.Hc6+ Hd7 25.Sf5 Wg8 26.Hf6, ale tak jest bardziej widowiskowo. 19...fe6 20.de6 Ge7 Lub 20...Hc8 21.Hf7+ Kd8 22.Hf6+ Kc7 23.We3. 21.Hc6+ Kf8 22.Wf1+ Kg8 23.Wd3

1–0


 

Waldemar Świć

Do góry

Gramy w warcaby

Na zdjęciu Damian Reszka
Damian Reszka (autor rubryki)

Grudzień to miesiąc, w którym gra się niewiele, ale wciąż do rozstrzygnięcia zostaje klasyfikacja Pucharu Świata Światowej Federacji Warcabowej (FMJD). Cykl wieńczy turniej Polish Open, w którym udział biorą czołowi warcabiści świata. Edycja 2023, rozgrywana w podwarszawskim Julinku w dniach 4-9 grudnia, dostarczyła miłośnikom warcabów nie lada emocji i ciekawych potyczek. Na ich przegląd zapraszam w niniejszym numerze.

Tempo gry na turnieju: 90 minut na 45 posunięć plus 30 minut (z dodawaniem 30 sekund na wykonanie posunięcia) na dokończenie partii.


Natalia Sadowska (Polska) – Artem Ivanov (Ukraina)
Julinek 2023
3. runda

Stosowane od 2020 roku tempo gry, wymagające od zawodników wykonania 45 posunięć w czasie 90 minut bez inkrementu, skutkuje wieloma błędami pomiędzy 40. a 45. ruchem partii. Bardzo często w ostatnim roku przytrafiało się to polskiej dwukrotnej mistrzyni świata Natalii Sadowskiej. W Julinku w 3. rundzie jej przeciwnikiem był trenujący polską kadrę ukraiński arcymistrz Artem Ivanov, późniejszy zwycięzca turnieju.


Białe: 48, 40, 38, 36, 35, 34, 29, 28, 24
Czarne: 13, 15, 16, 17, 18, 20, 25, 26, 27

44.28-23?? Zabrakło ledwie dwóch ruchów. Do remisu z czołowym zawodnikiem świata prowadziło 44.48-42 a) 44...26-31 45.29-23 18x29 46.24x33 17-22 47.28x17 27-32 48.36x27 32x12= lub b) 44...17-21 45.28-23 18-22 (45...27-31 46.23x12 zugzwang! 13-19 47.24x13 20-24 48.29x20 15x24 49.36x27 21x43=) 46.42-37 13-18 47.23x12 22-28 48.36-31 27x36 49.12-7
28-33 50.38-32 21-27 51.29x38 20x29 52.34x23 27-31 53.7-2 31x33 54.32-28
33x22 55.23-18 22x13 56.2x19=. 44...27-32!!
45.23x21 32x43 46.48x39 16x27
Poświęcenie piona, po którym białe zostają bez szans na punkt. 47.39-33 26-31 48.33-28
31-37 49.28-23 37-42 50.24-19 13x33 51.23-18 42-47 52.18-13 27-31 53.36x27 47-36
Partię zakończyła idea łańcuszka. 0-2

Renco Oostindjer (Holandia) – Vassily Ivanchuk (Ukraina)
Julinek 2023
8. runda

Po paru latach przerwy, ale w kolejnej z jego udziałem edycji Polish Open, zagrał wręcz legendarny szachowy arcymistrz z Ukrainy Vassily Ivanchuk. Ten zawodnik przez dekady utrzymywał się w dziesiątce najlepszych szachistów świata, a w okolicach przełomu milleniów otarł się o tytuł mistrza świata w tempie klasycznym (w szachach szybkich tytuł ten zdobył w 2016 roku).
Ivanchuk to pasjonat warcabów, dzięki któremu o naszej dyscyplinie szeroko słychać wśród miłośników gry królewskiej.


Białe: 44, 39, 33, 31, 29, 28, 15
Czarne: 4, 7, 9, 12, 13, 19, 21

W ostatnim ruchu białe popełniły błąd, grając: 48.37-31??, a czarne nie wykorzystały danej im szansy. 48...12-18?? Partia skończyła się remisem, a przecież, mimo niewielkiej liczby pionów, wygrywało taktyczne: 48...21-27!! 49.31x22 4-10 50.15x4 9-14 51.4x18 12x43 52.44-39.


Filip Kuczewski (Polska) – Lisa Scholtens (Holandia)
Julinek 2023
9. runda

Arcyciekawa końcówka powstała w ostatniej rundzie w partii mistrza Polski Filipa Kuczewskiego.

Białe: 48, 35, 33, 19, 9
Czarne: 2, 12, 18, 21, 25, 26, 36

52.48-42? Pierwsza niedokładność. Remis już teraz dawał efektowny wariant: 52.19-14
36-41 53.35-30! 25x34 54.33-29! 34x23 55.9-4! 41-47 56.4x16 47-15 57.14-9 15-4 58.9-3 12-17 59.3x21 26x17 60.48-43 2-8 61.43-38 23-28 62.16-2 8-12 63.2-19. 52...26-31 53.19-13?? To już duży błąd. Znów należało bez zwłoki iść w kierunku drugiej damki: 53.19-14 36-41 54.14-10 41-47
55.9-3 47x4 56.3x48 4-13 57.48-34 18-22
58.34-18=. 53...36-41! 54.13x22 41-46
55.9-4 31-36 56.4-15 21-26 57.15-29 2-7?
Niedokładność tym razem po stronie Filipa. Najlepszą kontynuacją było: 57...46-28 58.29x1 28x17 59.33-29 17-3 60.29-24. Groził atak damki na 20. 60...25-30 61.24-19 36-41 62.35x24 41-46 63.19-13 46-19 z nietrudno już wygraną końcówką. 58.29-45??
Zamykający sprawę wyniku błąd białych. Tymczasem do bardzo ciekawej sytuacji prowadziło należyte: 58.22-17 12x21 59.29x1.

Białe: 42, 35, 33, 1(damka)
Czarne: 21, 25, 26, 36, 46(damka)

Okazuje się bowiem, że ta pozycja (choć absolutnie tak nie wygląda) byłaby remisowa! 59...21-27 60.33-29 46-5 61.29-24
5-10 (61...36-41 62.1-45 z groźbą 35-30, na którą czarne nie mają dobrej odpowiedzi) 62.42-38 27-31 63.1-45 25-30 64.24-20 36-41 65.35x24 41-46 66.20-15 10-14 67.45-40 31-36 68.40-49. Nie ma i nie było obrony przed zastosowaniem pętli! Niesłychanie trudne, ale piękne. 58...46-23! 59.45x18 12x23 60.42-37 7-11 61.33-29
23x34 62.22-18 34-39 63.18-13 39-44 64.13-8 44-50 65.8-2 50-28 66.2x16 28x46 67.16-38 46-19 68.38-47 19-2 0-2

Tomasz Marczuk (Polska) – Natalia Sadowska (Polska)
Julinek 2023
6. runda

Partia warcabów – nawet podczas Pucharu Świata – może się zakończyć przedwcześnie dzięki wykorzystaniu motywów kombinacyjnych.

Białe: 48, 45, 44, 43, 40, 38, 36, 33, 31, 30, 29, 28, 24, 23
Czarne: 2, 4, 5, 7, 8, 9, 10, 12, 15, 16, 17, 18, 21, 27

W ostatnim posunięciu białe wpadły w taktyczne rozwiązania Natalii, grając: 28.37-31?? 17-22! I Tomasz skapitulował wobec mającego nastąpić: 29.28x26 10-14 30.31x13 8x50 0-2


Tomasz Marczuk (Polska) – Katarzyna Stańczuk (Polska)
Julinek 2023
8. runda

Tomasz Marczuk punkty stracone z Natalią Sadowską odbił sobie w grze z inną polską reprezentantką Katarzyną Stańczuk.


Białe: 48, 38, 37, 36, 35, 34, 33, 32, 27
Czarne: 1, 8, 12, 14, 16, 19, 20, 23, 26

38.33-29! 1-7 38...12-18? Po 39.35-30 czarne miałyby duże problemy w znalezieniu miejsca do gry. 39.29x18 12x23 40.37-31! 26x28 41.27-21! 16x27 42.38-33 28x30 43.35x11


Białe: 48, 45, 44, 43, 40, 38, 36, 33, 31, 30, 29, 28, 24, 23
Czarne: 2, 4, 5, 7, 8, 9, 10, 12, 15, 16, 17, 18, 21, 27

Czarne forsownie przeprowadziły kombinację, po której mają o piona mniej, ale są blisko damki. Pozycja jednak nie jest wygrana, ale uratowanie remisu wymaga od czarnych dokładnych obliczeń, na które... może brakować czasu. 43...27-32 44.11-7 32-37?? i Katarzyna Stańczuk popełnia kluczowy dla wyniku błąd w... 44. ruchu! Właściwą kontynuacją było: 44...20-24 45.7-2 24-29 46.36-31 (46.2-19 29-34 47.19x37 34-39 48.37x10 39-44=) 46...29-34 47.2-7
23-29 48.48-43 32-38 49.43x32 14-19 50.32-28 19-23 51.28x19 29-33 52.7x40 33-38 z remisem, do którego prowadziły też inne możliwości białych. Warto sprawdzić je samodzielnie. 45.7-2 23-28 46.2-35! 20-25 46...28-33 47.36-31 37x26 48.35-44 33-38 49.44-49 z wygraną. 47.35-44 25-30 48.44x17 30-34 49.36-31 37x26 50.17-12 34-39 51.12-17 14-19 52.17x44 19-23 53.44-33 i czarne się poddały. 2-0

Aleksander Szwarcman (Izrael) – Piotr Paluch (Polska)
Julinek 2023
1. runda

Dowód na znaczenie obliczeń w warcabach pokazał wielokrotny czempion globu Aleksander Szwarcman, który od 2023 roku reprezentuje Izrael. Wbrew pozorom Piotr Paluch wcale nie był daleki od zremisowania partii z utytułowanym przeciwnikiem.


Białe: 39, 37, 36, 35, 33, 32, 28, 27, 24
Czarne: 4, 9, 13, 14, 16, 17, 18, 21, 26

39… 18-22?? Przegrywająca wymiana polskiego mistrza Europy 50+ z 2023 roku. Żeby zremisować z pięciokrotnym mistrzem świata, wystarczyło policzyć „zaledwie” 14 ruchów do przodu: 39...17-22 40.28x17 21x12 41.33-28 12-17 42.28-22 17x28 43.32x12 13-19 44.24x13 9x7 i mimo pasywnych wymian do podziału punktów prowadzi przykładowe 45.39-33 7-12 46.27-22 12-17 47.22x11 16x7 48.36-31 14-19 49.33-29 7-12 50.31-27 12-18 51.29-24 19x30 52.35x24 4-10 53.37-32 18-23 54.24-20 23-29=. 40.27x18 13x22 41.36-31 9-13 42.35-30 4-9 43.39-34 13-18 44.24-19 14x23 45.28x19 9-14 46.19x10 18-23 47.30-25 23-28 48.32x23 21-27 49.23-18 27x36 50.18x27 26-31 51.37x26 36-41 52.10-5 41-47 53.33-28 47-24 54.28-22 17x28 55.5x41 2-0


Simon Harmsma (Holandia) – Martijn van Ijzendoorn (Holandia)
Julinek 2023
4. runda

Nietrudne kombinacyjne rozstrzygnięcia zdarzają się również w arcymistrzowskich partiach. Tutaj mistrz międzynarodowy Simon Harmsma, który w swojej kategorii wiekowej do lat 19 dominuje na międzynarodowych turniejach, uległ bardziej utytułowanemu koledze, arcymistrzowi Ijzendoornowi.


Białe: 50, 43, 41, 39, 37, 36, 30, 29, 25, 15
Czarne: 3, 4, 6, 11, 14, 16, 17, 18, 26, 27

37.39-33?? 27-31! 38.36x27 4-10 39.15x4 3-8 40.4x22 17x48 0-2


Thomy Lucien Mbongo (Kamerun) – Jan van Dijk (Holandia)
Julinek 2023
6. runda

I jeszcze jeden przykład taktyki na mistrzowskim poziomie. Tym razem jej ofiarą padł Holender Jan van Dijk, który w Julinku walczył (i po wieloletniej walce wreszcie go zdobył!) o tytuł mistrza międzynarodowego.

Białe: 45, 43, 40, 39, 38, 37, 36, 35, 34, 33, 32, 28, 22
Czarne: 1, 3, 8, 11, 12, 13, 15, 16, 17, 19, 23, 24, 25

30…12-18?? 31.36-31!! Niespodzianka! 31...18x36 32.34-30 25x34 33.40x9 3x14 34.37-31 36x27 35.32x3 2-0


osoby na podium
Zwyciężczynie Polish Open 2023. Na podium od lewej: Darya Tkachenko (Holandia), Elena Cesnokova (Łotwa), Natalia Sadowska (Polska)

Damian Reszka

Do góry